Ilu jest kolekcjonerów monet w Polsce ?
Podczas takich dyskusji podawane są różne definicje i przytaczane liczby najczęściej oparte tylko na "przeczuciach" autorów. Liczba kolekcjonerów, inwestorów czy też numizmatyków w Polsce jest nieznana nikomu i obecnie nie ma możliwości dokładnego jej oszacowania. Warto przypomnieć, że w kwietniu 2008 roku w obliczu olbrzymiego zainteresowania monetami kolekcjonerskim w Polsce, Narodowy Bank Polski próbował obliczyć liczbę kolekcjonerów monet kolekcjonerskich. Przyjmowano imienne zapisy na monety 20 zł Kazimierz Dolny, a do zebranej liczby zamówień planowano dodać zapotrzebowanie sklepów numizmatycznych plus odpowiedni procent na inne potrzeby. W ten sposób NBP planował oszacować liczbę kolekcjonerów w Polsce. Oczywiście nic z tego nie wyniknęło, a podaż owych monet w dalszym ciągu jest niedopasowana do faktycznego zapotrzebowania. Dlatego podkreślam, że prezentowane tutaj liczby są również niedokładne. Kto uzna przedstawiony tok rozumowania za logiczny temu być może przedstawione wartości wydadzą się w miarę realne.
Zacznijmy od tego jaką grupę ludzi będziemy szacować.
Na początek odrzucimy grupę osób zbierających tylko 2 zł GN gdyż jest to najliczniejsza grupa zbieraczy w Polsce. Część osób zbiera te monety regularnie, inni od okazji do okazji, jeszcze inni odkładają to co im się trafi w sklepowej reszcie. Oczywiście sporo osób nie kończy na dwójkach ze stopu Golden Nordic bo są one dla nich uzupełnieniem np. kolekcji monet srebrnych.
Średni planowany nakład monet 2 zł GN na rok 2009 wynosi około 1 400 000 sztuk.
Takich emisji w tym roku jest dwanaście czyli do Polaków trafi prawie 17 mln takich monet. Proszę zauważyć, że pomimo tak dużej ilości wybitych monet bardzo rzadko są one wydawane w sklepach. Praktycznie całe nakłady "giną" tuż po emisji.
Trudno jest w tym przypadku oprzeć się o jakiekolwiek dane ale uważam, że grupę zbieraczy tylko tych monet możemy oszacować spokojnie na ponad 100 000 osób.
Jednak "dwójkowiczów" pominiemy w naszych obliczeniach.
1. Szacowanie liczby kolekcjonerów na podstawie nakładów katalogów monet.
Najłatwiej jest spróbować obliczyć liczbę kolekcjonerów na podstawie nakładów katalogów monet. Od razu trzeba zaznaczyć, że nie wszystkich kolekcjonerów te popularne katalogi interesują. Wydawane są one głównie dla zbieraczy monet z XX wieku, obiegowych jak i kolekcjonerskich plus ewentualnie z cenami monet Stanisław Augusta Poniatowskiego.
Trzeba się zgodzić, że kupujący katalogi to znaczna większość całej grupy kolekcjonerów w Polsce.
Dwa najbardziej popularne katalogi monet w Polsce to "Katalog monet polskich obiegowych i kolekcjonerskich" pod redakcją J. Parchimowicza i "Katalog monet polskich" wydawnictwa Fischer.
Obie firmy teoretycznie strzegą informacji o wielkości nakładów, ale oczywiście umieszczając odpłatne reklamy muszą podać zainteresowanym te dane.
Deklarowane nieoficjalne nakłady tych katalogów w 2009 roku to:
Fischer 25000 sztuk
Parchimowicz 20000 sztuk.
W sumie daje nam to 45000 sztuk.
Oczywiście pamiętajmy, że:
A część osób ma dwa katalogi
B część nie ma żadnego, bo bazuje na cenach z zakończonych aukcji Allegro
C sprzedawcy na pewno trochę zawyżają sprzedaż, nakład to jedno a ilość sprzedana to druga sprawa
D część katalogów pozostaje w rękach pośredników
W związku z powyższym sumę 45000 możemy spokojnie pomniejszyć o 5000-10000.
Takie obliczenia wskazują, że aktywnych kolekcjonerów wspierających się katalogami jest w Polsce od 35000 do 40000.
2. Szacowanie liczby kolekcjonerów monet kolekcjonerskich na podstawie wielkości nakładów monet emitowanych przez NBP
Narodowy Bank Polski cały czas od 1995 roku emituje monety kolekcjonerskie. Teoretycznie do tych monet należą 2 zł GN, monety srebrne jak i złote. Napisałem teoretycznie ponieważ 2 złotówki czasami można spotkać w obiegu a ponadto NBP zastrzega, że są one wymieniane w kasach a nie sprzedawane. Czyli traktuje je jako obiegowe. Jednak już na początku postanowiliśmy że 2 złotówkami nie będziemy się zajmować.
Również kolekcjonerzy monet złotych wydawanych w nakładach przeważnie od 8000 do 12000 sztuk są grupą mniej liczną niż zbieracze monet srebrnych.
Została więc grupa kolekcjonerów monet srebrnych, która jest najliczniejsza i ma największy wpływ na rynek numizmatyczny w Polsce. Aby spróbować oszacować ilu jest zbieraczy tych monet postanowiłem sprawdzić do jakiej ilości nakłady srebrnych lustrzanek są opłacalne, a w którym momencie rynek przestaje chłonąć te numizmaty. Gdy moneta jest wybita w za dużej ilości jej cena nie zmienia się i pozostaje w okolicach ceny emisyjne lub czasami spada poniżej tej wartości. Jeżeli nakład jest atrakcyjny to cena monety rośnie na przestrzeni lat.
Posegregowałem wszystkie srebrne monety kolekcjonerskie według ich nakładów, najmniejszy nakład ma moneta 10 zł Zygmunt II August półpostać 5000 sztuk a największy J. P. II-gi platerowany 176000 sztuk.
Obok każdej monety dodałem jej cenę emisyjną oraz cenę obecną. Chciałem sprawdzić, jaki nakład jest nakładem progowym a więc ceny monet wydawanych w ilościach poniżej tego nakładu mają tendencje zwyżkowe.
Wyniki były jednoznaczne: nie ma monety z nakładem mniejszym niż 50 000 sztuk, której obecna cena nie przekraczałaby znacznie (co najmniej kilkadziesiąt procent ) jej ceny emisyjnej, bez względu czy są to monety ładne, brzydkie, z dodatkami czy bez.
Pierwszą monetą z listy posegregowanej według nakładów, która nie "trzyma" ceny to 10 złotówka Szymanowski z 2007 roku z nakładem 53000 i ceną emisyjną 54 złote. Można ją kupić poniżej ceny emisyjne lub w okolicy. (co swoją drogą pretenduje ją do miana dobrej inwestycji, gdyż jest pierwsza w kolejce do wzrostów)
Wynika z tego, że optymalny nakład powinien być nie mniejszy niż 55000 sztuk i nie większy niż 60000 w przypadku monet standardowych (pomijając zwierzaki czy inne atrakcyjne monety) .
Wbrew wielu opiniom obecnie rynkiem kolekcjonerskim a zwłaszcza segmentem wtórnym tego rynku nie rządzą spekulanci czy też inwestorzy. Co więcej, osoby określane tym mianem obecnie przyczyniają się do tego, że sporo ciekawych monet można kupić poniżej ceny emisyjne lub w jej okolicy. Po prostu wyprzedają swoje zapasy zalewając rynek.
Jeżeli ustaliliśmy, że nakład 50000 monet srebrnych kolekcjonerskich jest progowym nakładem opłacalnym, to na tej podstawie możemy oszacować liczbę kolekcjonerów tych monet.
Zakładając nawet, że takich monet jak 10 zł Enigma ( nakład 52000 szt. ), 10 lat WOŚP ( 47000 szt. ), 10 zł Czekanowski (45000 ) czy np. 10 zł popiersie Leszczyńskiego (44000 ) jest trochę w magazynach sklepów czy szafach inwestorów to ile procent nakładów może tam zalegać? 5-10%? Przypomnę, że dziesięć procent z 50000 to 5000 czyli w przypadku 10 złotówek pakowanych po 120 sztuk w kartonie to około 40 kartonów. Myślę, że te 5000 sztuk to maksymalna ilość, która może leżeć w większych ilościach, w sklepach czy u przypadkowych ludzi (inwestorów).
Zatem z 50000 zostaje nam 45000 sztuk. Zawsze trzeba brać margines a pamiętajmy że sporo kolekcjonerów ma po dwie monety, i więcej więc odejmijmy kolejne 5000 sztuk.
Zostaje zatem 40000 monet, które gdzieś fizycznie muszą istnieć czyli znajdują się w kolekcjach.
Na tej podstawie możemy ze sporym marginesem błędu powiedzieć, że w Polsce jest około 40000 kolekcjonerów monet kolekcjonerskich! Pamiętajmy też o kolekcjonerach innych monet!
Co ciekawe druga metoda dała nam podobne wyniki jak pierwsza, zresztą należy pamiętać, że kolekcjonerzy lustrzanek to główni odbiorcy katalogów Fischera i Parchimowicza.
3. Struktura aukcji monet na Allegro.
Zobaczymy jakie monety są głównie przedmiotem handlu i na tej podstawie będziemy mogli coś powiedzieć o liczbie i wielkości poszczególnych grup kolekcjonujących monety.
Wyjdziemy z prostego założenia, że jeżeli jest duża podaż danych monet to również musi być na nie duży popyt, a co za tym idzie duża grupa kolekcjonerów. Wystawienie aukcji kosztuje i to nie mało więc jeżeli aukcje są systematycznie wystawiane to są również osoby zainteresowane ich kupnem. Struktura aukcji pozwoli nam zebrać podstawowe dane o strukturze kolekcjonerów w Polsce.
Jako ciekawostkę podam, że na Allegro w dziale Kolekcje, na dzień 22.04.2009 kategoria główna Numizmatyka ma najwięcej trwających aukcji tj. 50300. Na drugim miejscu jest Filatelistyka z liczbą 30800 a następnie prawie ex aequo Militaria, Pocztówki i Modelarstwo z liczbami aukcji w przedziale 21000-22000.
Do zaprezentowania struktury aukcji z monetami wybrałem tylko główne, najbardziej liczebne kategorie i podkategorie, które po prostu mają znaczenie. Posegregowałem je według wielkości.
Czasami może dziwić fakt, że np. suma aukcji podkategorii składających się na kategorię jest mniejsza niż monet w kategorii (np. monety złote 1300 aukcji, a suma polskie monety złote i zagraniczne złote to 1200. Nie brałem w tym przypadku po uwagę mało znaczących podkategorii jak: sztabki czy kopie, które nie mają wpływu na daną kategorię ).
Najwięcej oczywiście jest aukcji w Polska po 1945 roku bo ponad 39 % wszystkich aukcji z monetami. Monety z PRL-u stanowią 10,3% ogółu wszystkich aukcji w Numizmatyce a monety III RP aż 28,8%. Jednak jeżeli odrzucimy 2 zł GN które wchodzą w skład III RP to okaże się, że w tej kategorii jest podobna liczba aukcji, w okolicy 5000, jak w PRL.
Na początku może dziwić, że bardzo mało jest aukcji z monetami z Polski do 1945, raptem 5,9 % wszystkich aukcji z Numizmatyki. Monet polskich z przedziału czasowego od 960 roku do 1945 czyli z okresu prawie 1000 lat jest znacznie mniej (2950 aukcji) niż z ostatnich 64 lat (19700 aukcji) (6 razy więcej).
Najliczniejszą podkategorię w Polska do 1945 stanowią monety z lat 1923-1939 czyli II RP z liczbą aukcji 1800 co stanowi 3,6 % wszystkich aukcji monet na Allegro.
Licznie reprezentowane więc chętnie zbierane są monety europejskie z Niemiec 5,4 % czy Rosji 2,7%.
Dopiero raczkują monety euro, bo liczebnie stanowią grupę zaledwie 900 trwających aukcji czyli 1,8 % ogółu. Jednak w perspektywie wprowadzenia europejskiej waluty w Polsce zapewne szybko się to zmieni.
Pomimo małej liczby aukcji specjalnie wybrałem monety Wolnego Miasta Gdańska, które stanowią zaledwie 0,2 % wszystkich aukcji.
Wydawać by się mogło, że podkategoria monety zastępcze jest liczną i ważną grupą, ale trudno je traktować jako monety, bo w przeciwieństwie do monet kolekcjonerskich nawet teoretycznie nie są przedmiotem obiegu na terenie całego kraju. Jednak jak widać 5,9 % ogółu aukcji to bardzo dużo, więc możemy mówić o panującej modzie wśród kolekcjonerów na te produkty.
HTML clipboard
HTML clipboard
Bez większego problemu (na podstawie katalogów i emisji NBP) oszacowaliśmy liczbę kolekcjonerów monet ogólnie nazwijmy je z XX wieku (II RP, PRL, III RP, kolekcjonerskie i obiegowe) na 35-40000 osób. Trudniej ustalić liczbę pozostałych zbieraczy, którzy nie kupują ani monet kolekcjonerskich ani popularnych katalogów .
W sumie wszystkie monety z Polski od X-XIX wieku to zaledwie 2 % aukcji monet.
Dużo monet jest w kategoriach Europa bo aż 22 % czy Ameryka Pn. i Płd. bo 4,8 % ale zapewne często osoby kupujące te monety kupują również monety z XX wiecznej Polski. Sporo osób zbierających lustrzanki zbiera np. niemieckie marki czy monety z USA.
Suma aukcji monet w głównych podkategoriach (Europa, Ameryki, Azja, Australia, Afryka...), które nie są uwzględnione w katalogach Parchimowicza czy Fischera to około 40 % wszystkich aukcji. Jednak zapewne wielu kolekcjonerów tych monet zbiera również monety z katalogów więc byli już uwzględnieni w poprzednim szacowaniu. Dlatego podzielmy te 40 % na pół żeby otrzymać liczbę aukcji, które trafiają do kolekcjonerów nie uwzględnionych wcześniej, otrzymujemy więc 20 % wszystkich aukcji.
Jeżeli posiadacze katalogów popularnych to grupa około 40000 osób i do nich trafia około 70 % monet z aukcji Allegro to wynika, że wyliczone 20 % aukcji ( 40 % podzieliliśmy na pół) kupuje proporcjonalnie licząc 11500 kolekcjonerów.
Jeżeli powiększymy liczbę 40 000 o te 11500 to otrzymamy wynik 51500 wszystkich osób związanych z numizmatyką w Polsce (bez 2 zł GN).
Przed badaniem struktury aukcji Allegro sądziłem, że grupa osób nie uwzględnionych w szacowaniu na podstawie katalogów i emisji NBP to dodatkowe 20 - 30 %. Przy liczbie 40000 dawałoby to wyniki 48000 - 52000 osób zajmujących się monetami w Polsce czyli całkiem podobna ilość do wyniku uzyskanego w oparciu o strukturę aukcji allegro.
Całe te obliczenia mogą wydawać się zawiłe dlatego, mówiąc krótko, osób pozytywnie zwariowanych na punkcie okrągłych kawałków metalu wykonanych z różnych pierwiastków jest w Polsce około 50000 czyli średnio statystycznie co 760 mijana na ulicy osoba jest jednym z nas.
Autor: Tomasz Witkiewicz / www.monety-inwestycje.pl