10 złotych - brakteat Mieszka III
Jeśli chcesz dodawać kolejne pozycje do swojej kolekcji skorzystaj z konta Premium - konto możesz kupić <TUTAJ>
Dla kont zwykłych możliwe jest zarządzanie kolekcją tylko do 10 wpisów.
Konto Premium możesz kupić <TUTAJ>
Pytania? Sugestie? Zapraszamy tutaj do dyskusji.
Aukcja | Rocznik | Stan | Cena wywoławcza | Cena osiągnięta | Opis monety |
Allegro (2017-03-12) | 2014 | L | 1 PLN | Stan menniczy |
Jest to czwarta moneta kolekcjonerska z serii "Historia monety polskiej", lecz druga o nominale 10 złotych. Dwie pierwszee monety miały nominał 5 złotych.
Mennictwo Mieszka III Starego (1173–1177 i 1181–1202) otwiera nowy okres w dziejach monety polskiej – okres brakteatów, czyli cienkich monet bitych tylko z jednej strony. Zastąpiły one cięższe, dwustronne denary, które były do tej pory w obiegu.
Jednocześnie obserwujemy znaczne zwiększenie liczby typów monet. Mieszkowi III przypisuje się ich ponad 50. Na monetach tych widnieją różne przedstawienia księcia, św. Wojciecha, zwierząt – prawdziwych i fantastycznych. Znane są też monety, na których nie ma żadnych wizerunków, a występują wyłącznie napisy. I tu kolejna niespodzianka – napisy na monetach Mieszkowych są nie tylko po łacinie, ale również w języku hebrajskim. Zjawisko to tłumaczy się zatrudnianiem w mennicach Żydów, a nawet dzierżawieniem przez nich dochodów menniczych. Dochody te powstawały w czasie przeprowadzanej okresowo wymiany monet. To właśnie „odnawianie monety”, dokonywane nawet trzy razy w roku, wyjaśnia taką obfitość typów monetarnych.
Do serii obrazującej historię monety polskiej został wybrany brakteat z wyobrażeniem lwa zwróconego w lewo, ale z głową skierowaną do tyłu. W otoku towarzyszy mu napis ze względu na formę i treść zupełnie wyjątkowy. Hebrajskimi literami zapisano tam bowiem po polsku: „Mieszko król Polski”. Ponieważ jednak Mieszko, jak wiadomo, nie nosił korony, nazwanie go królem oznacza tylko, że w oczach żydowskich mincerzy był władcą potężnym, przewyższającym znaczeniem drobnych książąt dzielnicowych. W tym kontekście możemy się domyślać, że lew – król zwierząt – personifikował samego Mieszka.
Na naszej nowej monecie do lwa z brakteatu Mieszka nawiązuje wizerunek lwa zaczerpnięty z obramowania Drzwi Gnieźnieńskich. Natomiast na drugiej stronie monety widzimy scenę wzorowaną na patenie ofiarowanej przez Mieszka III klasztorowi cystersów w Lądzie. Wyobrażono tu księcia donatora (z lewej strony), św. Mikołaja – patrona klasztoru (po środku) i opata Szymona (z prawej strony).
Stanisław Suchodolski
Źródło: NBP