warszawski dukat komunikacyjny (I emisja) - Wars i Sawa
Jeśli chcesz dodawać kolejne pozycje do swojej kolekcji skorzystaj z konta Premium - konto możesz kupić <TUTAJ>
Dla kont zwykłych możliwe jest zarządzanie kolekcją tylko do 10 wpisów.
Konto Premium możesz kupić <TUTAJ>
Pytania? Sugestie? Zapraszamy tutaj do dyskusji.
Zarząd transportu Miejskiego w Warszawie zorganizował kampanię reklamową, w której nagrodami były żetony z wizerunkami postaci z WARSZAWSKICH LEGEND. Akcja nosiła nazwę: "WARSZAWSKIE DUKATY KOMUNIKACYJNE". Żetony wyprodukowała Mennica Polska S.A.
Aby stać się posiadaczem takiego żetonu należało w wyznaczonych automatach biletowych zakupić bilet okresowy 30 lub 90-dniowy.
Seria ta miała składać się z pięciu żetonów. Wyemitowano tylko cztery.
a/Syrenka Warszawska (dostępny w automatach do 28.02.2011 r. lub do wyczerpania zapasów)
b/Wars i Sawa (dostępny w automatach do 28.03.2011 r. lub do wyczerpania zapasów)
c/Złota kaczka (dostępny w automatach od 18.07.2011 r. do wyczerpania zapasów)
e/Pan Twardowski (dostępny w automatach od 29.12.2011 r. do wyczerpania zapasów)
d/Bazyliszek (nie został wyemitowany)
Wars – postać z legendy o założeniu Warszawy, rybak, który udzielił gościny księciu Siemomysłowi, zagubionemu podczas polowania. Legenda mówi, iż książę nadał tereny nad Wisłą Warsowi i jego żonie Sawie. Od ich imion miała pochodzić nazwa miasta Warszawa. Kontrowersją dotyczącą tej legendy jest fakt, że Sawa jest starosłowiańskim imieniem męskim.
Dawno dawno temu nad Wisłą stała maleńka chatka, a w niej mieszkali Wars i Sawa. Wars był rybakiem, a jego żona miała na imię Sawa. Pewnego razu w okolicy tej odbywało się polowanie Ziemiomysła - pana okolicznych ziem. W pościgu za zwierzyną książę odłączył się od orszaku i zgubił się w kniei. Wieczór już się zbliżał, a książę nie mógł znaleźć powrotnej drogi. W końcu, dotarł do brzegu Wisły i zobaczył chatkę Warsa i Sawy. Ponieważ w nocy niebezpiecznie było samemu chodzić po puszczy, książę zapukał do chatki i poprosił o nocleg. Wars i Sawa przyjęli nieznajomego bardzo gościnnie. Nakarmili go i zaofiarowali mu nocleg, a książę przyjął to z wdzięcznością. Rankiem książę podziękował ubogim rybakom za pomoc; powiadano, że rzekł im wtedy "Nie zawahaliście się przyjąć pod swój dach nieznajomego i uratowaliście go od głodu, chłodu, a może i dzikich zwierząt. Dlatego ziemie te na zawsze Warszowe zostaną, aby wasza dobroć nie została zapomniana". Druga wersja mówi o tym że Sawa była syreną, którą pojmał Wars.