Krótko o ... aktualnej sytuacji na rynku !!!
Nie tak dawno dużo mówiło się o dużo o wzrostach cen monet. Wielu inwestorów zacierało ręce, licząc na ponowne, szybkie zyski. Faktycznie ceny wielu monet nieznacznie wzrosły, lecz dla wielu nie na tyle aby mówić o sukcesie inwestycyjnym. Spekulowano, że spadki cen akcji, niestabilna sytuacja giełdowa spowodują napływ poważnych inwestorów na rynek numizmatyczny, jak to miało miejsce na przełomie grudnia i stycznia . A może ludzie z większą ostrożnością podchodzą do inwestowania w monety, pamiętając jak drastycznie ich ceny spadły?
Monety
Tematy podejmowane na forach internetowych, związane są przede wszystkim z inwestowaniem w monety. Jedni nawołują do kupna „póki ceny jeszcze przystępne”, inni natomiast zachęcają „do wyprzedawania monet, gdyż ceny po emisji nowego katalogu spadną” ( o katalogu poniżej). Wprawdzie ceny niektórych monet bardzo nieznacznie spadły w porównaniu do cen sprzed 1-2 tygodni, lecz patrząc w perspektywie 1-2 miesięcy ceny monet wykazują trend wzrostowy. Ciekawym jest fakt, że wielu numizmatów znajdują się w dość szerokich widełkach. Przykładem może być np. 20zł – „15-lecie Senatu IIIRP”, której cena waha się od 240 do 290 zł.
Dla rynku numizmatycznego jest to jednak o wiele bezpieczniejsza sytuacja, ceny monet rosną powoli, ale stabilnie. Pamiętamy zapewne, jak pół roku temu ceny monet tak szybko spadły jak szybko rosły. Odbiło się to czkawką niejednemu inwestorowi.
Katalogi
Lada dzień na rynek trafi nowy katalog monet polskich wydany przez firmę Fisher. W przedsprzedaży pojawił się jednak kilka dni temu. Wtedy to właśnie rozgorzałą dyskusja na jego temat. Rozpoczęły się spekulacje na temat cen jakie będą umieszczone w katalogu. I znów powstały dwa „obozy”. Jedni opowiadali się za tym, że po ostatnio zanotowanych spadkach cen monet, ich wycena w katalogach będzie niższa niż rok temu. Drugi obóz zaś nawołuje do szybkiego kupowania monet, zanim katalog trafi do kolekcjonerów, gdyż ceny będą znacznie wyższe od zeszłorocznych. Ja jeśli miałbym zajmować stanowisko, kierowałbym się raczej w stronę obozu drugiego. To byłby ewenement, jeśli w tegorocznym katalogu ceny monet były niższe niż rok temu. Monety srebrne i złote to przede wszystkim walory kolekcjonerskie, a te z definicji każdego roku powinny zyskiwać na wartości.
W tym roku na rynku numizmatycznym pojawi się nowość wydawnicza, a mianowicie katalog polskich monet w gradingu. To właśnie ta publikacja budzi bardzo duże emocje. Ja mam mieszane uczucia co do tej pozycji. W okresie kiedy trwa zażarty spór pomiędzy dwiema firmami gradingowymi, wydanie takiego katalogu może być uznane za stronnicze w stosunku do pewnej firmy. Mam bardzo duże obawy w związku z emisją tej książki. Nasuwa mi się na myśl szereg pytań:
• Monety, której firmy będą w katalogu monet gradowanych wyceniane: GCN, PCG, zagranicznych firm czy może 70 jednej będzie równoznaczne 70 drugiej firmy?
• GCN, zarzuca PCG, że korzysta z ich skali, która niejako jest opatentowana, ale jeśli chcemy obiektywnie wyceniać monety w trumienkach z różnych firm, to muszą one korzystać w jednej i tej samej skali.
• Od dawna na forach pojawiają się opinie o nieobiektywnej ocenie monet. Wiadomo, że trumienka z notą 70 jest dużo wyższa niż kapsel. Zachodzi więc obawa o ponowne zarzuty nieobiektywnego oceniania monet, zwłaszcza zawyżania „własnych”.
• Pojawiły się opinie, że powstanie takiego katalogu „śmierdzi” bliżej nieokreśloną zmową……
• GCN, zarzuca PCG, że korzysta z ich skali, która niejako jest opatentowana, ale jeśli chcemy obiektywnie wyceniać monety w trumienkach z różnych firm, to muszą one korzystać w jednej i tej samej skali.
• Od dawna na forach pojawiają się opinie o nieobiektywnej ocenie monet. Wiadomo, że trumienka z notą 70 jest dużo wyższa niż kapsel. Zachodzi więc obawa o ponowne zarzuty nieobiektywnego oceniania monet, zwłaszcza zawyżania „własnych”.
• Pojawiły się opinie, że powstanie takiego katalogu „śmierdzi” bliżej nieokreśloną zmową……
Napisał: Piotr Kosanowski – [email protected]