UWAGA - FAŁSZERZ!!!
Chyba każdy kto dłużej interesuje się numizmatyką o nim słyszał. Zyskał sobie rozgłos, fałszując monety w ówczesnej jeszcze wtedy Mennicy Warszawskiej. Połączenie talentu i doskonałego sprzętu menniczego pozwoliło mi zrobić wiele bardzo dobrych kopii starych monet. O kim mowa? Józef Majnert - jeden z najbardziej znanych polskich fałszerzy.
Dotychczas słyszeliśmy o wielu ważnych postaciach, które przyczyniły się do rozwoju polskiej (i nie tylko) numizmatyki. Sztandarową postacią jest chyba Emeryk Hutten-Czapski, który w II połowie XIX wieku zgromadził imponującą kolekcje monet. Obecnie znajduje się ona w krakowskim muzeum jego imienia.
Pozostaniemy nadal w okresie XIX wiecznej polski pod zaborami. Z tego okresu pochodzi niemniej ważna postać dla polskiej numizmatyki - choć nie koniecznie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Józef Majnert - bo o nim mowa - urodził się w Warszawie w 1813 roku. Był synem słynnego medaliera i pracownika Mennicy Warszawskiej - Gotfryda. Młodzieniec poszedł w ślady ojca, zyskał wykształcenie w szkole Pijarów oraz Wydziale Sztuk Pięknych UW i w 1830 roku rozpoczął pracę w mennicy. Pod skrzydłami ojca dokształca się nadal i zdobywa ostatnie szlify w zawodzie. Szybko staje się cenionym medalierem - otrzymuje liczne wyróżnienia i nagrody za swoja pracę. Duży wyróżnieniem jest zapewne powierzenie mu przez Ignacego Zagórskiego zrobienia ilustracji do publikacji "Monety Dawnej Polski".
Po 5 latach pracy tj. w roku 1835 okazuje się, że młodemu "Józkowi" znudziła się dotychczasowa "uczciwa" praca. Ma wtedy 22 lata oraz dwie najważniejsze rzeczy potrzebne do pracy fałszerza - niesamowity talent i doskonały warsztat pracy jakim jest mennica. Praca fałszerza po latach przyniosła mu większy rozgłos aniżeli "etatowa" praca medaliera.
Swą przygodę fałszerza rozpoczyna we wspomnianym już roku 1835, kopiując talara Zygmunta Starego datowanego na 1535 rok. Fałszuje nie tylko rzadkie stare monety, ale również te bardziej popularne. Jego pierwsze "prace" na rynku antykwarycznym pojawiają się prawdopodobnie w 1836 roku, lecz wtedy jeszcze nikt nie wie, że to falsy. Majnert idzie o krok dalej i nie tylko wiernie odwzorowuje dawne monety, lecz tworzy także swoje, nieistniejące nigdy wcześniej typy monet. Niecny proceder Majnerta trwał do 1851 roku, kiedy to został zdemaskowany przez Karola Bayera, którego pasją była numizmatyka.
Bayer urodził się w roku 1818. Po ukończeniu szkoły warszawskiej udaje się na kilka lat do Paryża. Po jakimś czasie wraca do Polski. W 1845 organizuje ruch numizmatyczny w Polsce - Warszawskie Towarzystwo Numizmatyczne. Bayer jest również autorem kilku ważnych książek o tematyce numizmatycznej.
Pech chciał, że fałszerstwa Majnerta zostały zdemaskowane przez fachowca jakim był Bayer. Kiedy już wszystko wyszło na jaw Majnert sprzedał "swoje" stemple do fałszywek Bayerowi. Mówi się o 99 sztukach, ale trudno powiedzieć czy to wszystkie stemple jakimi bił falsyfikaty J. Majnert. Nabywca zdeponował owe stemple - zamknął je w opieczentowanej beczce.
Wiadomo było, że na rynek dostało się dużo majnertowskich fałszywek (ile dokładnie tego Majnert nie zdradził nigdy). Bayer podjął się "wyłapywania" ich z rynku wtórnego. Oznaczał jest napisem FALSUS. Jednak wszystkich na pewno nie udało mu się wyłowić. O tym, iż temat ten nie został jeszcze do końca zamknięty świadczy przykładowo fakt, że jeszcze do roku 1967 jeden z talarów majnertowskich (talar Zygmunta I Starego z datą 1580) uchodził za cenny okaz zbiorów Ossolineum.
Dziś fałszerstwa Majnerta pojawiają się czasem na rynku numizmatycznym, lecz jest to niezwykle rzadkie zjawisko. Są niezwykle cenne i poszukiwane.
Stemple Majnerta odkupione przez Bayera obecnie znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie (Zbiór Emeryka Hutten-Czapskiego).
W 1877 umiera demaskator fałszerstw, zaś w dwa lata później sam autor owych fałszywek - Józef Majnert - jeden z najsłynniejszych polskich fałszerzy.
Autor: Bartosz Błądek - [email protected]