80. rocznica Polonii - czyli zapomniana historia "głowy kobiety"
Dokładnie 80 lat temu wprowadzono do obiegu jedną z najpiękniejszych polskich monet okresu międzywojennego, której autorem projektu był znakomity i ceniony rzeźbiarz i medalier Antoni Madeyski. Była to moneta z wizerunkiem Polonii, której projekt zajął drugie miejsce w konkursie na złotą monetę w 1925 roku. Artystyczna wizja Madeyskiego nie doczekała się realizacji w złocie, lecz wedle niej już w 1932 roku przystąpiono do bicia monet srebrnych (2 zł, 5 zł, 10 zł). Nie bez powodu moneta właśnie z wyobrażeniem Polonii uzyskała bardzo wysoki nakład stając się jedną z najpopularniejszych w okresie międzywojennym. Jej powszechność gwarantowała, iż trafi do rąk wszystkich obywateli, niosąc optymistyczne przesłanie, o którym warto dzisiaj przypomnieć.
Warto, bowiem obecnie jedynie w wąskim i profesjonalnym środowisku kolekcjonerskim spotkać się można z prawidłową atrybucją i tytułowaniem tejże monety. Wiąże się to z brakiem dostatecznej wiedzy o tym, iż jest to symboliczne przedstawienie POLONII – czyli naszego Państwa, na tle promieni słonecznych, które przybrały formę zboża, symbolu urodzaju i ówczesnego dobrobytu. Artysta projektując wyidealizowany wizerunek Polonii, inspirował się rysami twarzy Janiny Żółtowskiej, w których dopatrywał się idealnego piękna. Przez fakt, iż Janina Żółtowska była także modelem Madeyskiego podczas prac nad nagrobkiem Jadwigi na Wawelu, wiele osób wizerunek naszej Polonii błędnie przypisuje Królowej. Warto podkreślić, że ta bezpodstawna interpretacja nie posiada głębszego uzasadnienia i pozbawiona jest faktów źródłowych i ikonograficznych. Na próżno można szukać przedstawienia Królowej Jadwigi w sztuce polskiej, gdzie byłaby pozbawiona korony. Zupełnie inaczej jest z personifikacją Polski, którą artyści obrazowali w wieloraki sposób wpisując w jej oblicze wiele symbolicznych treści. Tak jest w przypadku Poloni Madeyskiego, gdzie portret młodej i pięknej kobiety w wieńcu koniczynowym rozświetlają promienie słoneczne w formie zboża. Trójlistna koniczyna, to symbol szczęścia i pomyślności, ale także obraz Trójcy Świętej, która wyrażać miała chrześcijański charakter ówczesnego państwa. Odniesieniem do państwowości były także promienie słoneczne będące przekazem triumfu i chwały oraz zwiastunem dalszej świetności. Kłosy zbóż podkreślały natomiast znaczenie rolnictwa dla gospodarki kraju, będącego źródłem dobrobytu i dostatku. Pełny przekaz ideowy wyłania się, gdy zestawimy naszą Polonię z drugą monetą obiegową o jednakowych nominałach i najwyższym nakładzie, na której widnieje portret wskrzesiciela państwa polskiego Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Wczytując się w bogatą i głęboką symbolikę tej pięknej monety nie trudno dostrzec, iż nie jest to jedynie „głowa kobiety” jak się ją powszechnie i błędnie określa. Dzieje się tak, bowiem powyższe fakty historyczne i prawidłowa atrybucja uległy częściowemu zatarciu i zapomnieniu. Tym bardziej smutny jest fakt, iż monetę o tak wyjątkowej urodzie i wymownym przesłaniu w żargonie handlarzy i kolekcjonerów określa się mianem „Baby”. Dlatego warto zapoczątkować proces przywracania świadomości, iż jest to personifikacja Polski, by mogła odzyskać należytą jej rangę w gronie monet międzywojennych, które miały wyrażać dumę z odzyskanej państwowości i stabilnej złotówki.
Marcin Praski
Historyk Sztuki
Szczególne podziękowania kieruję do autorów strony www.katalogmonet.pl, którzy okazali wiele życzliwości i możliwość przybliżenia historycznego tła wizerunku Polonii szerszemu gronu.