Polecamy

skup monet
skup monet
Numizmatyka
Sklep numizmatyczny
Monety
monety skup

Polecamy

skup monet
skup monet
Numizmatyka
Sklep numizmatyczny
Monety
monety skup

II RP - Fascynujący okres polskiej numizmatyki -cz.II. MONETY ZŁOTOWE

.

            W pierwszej części artykułu poznaliśmy groszowe monety okresu IIRP. Jak tych było niewiele i w miarę łatwo można było „je ogarnąć”, tak w przypadku złotowych monet tego okresu sprawa jest nieco trudniejsza. Wcielane co trochę w życie  nowe dekrety, ustawy i rozporządzenia spowodowały , że powstało tak wiele rodzajów tych numizmatów. Im więcej dowiaduję się o monetach z „tamtych lat” tym bardziej mnie one interesują. Zapraszam więc także i  Państwa do lektury II części artykułu „IIRP - Fascynujący okres polskiej numizmatyki – monety złotowe”.

 

„ZŁOTY” ZAMIAST „LECHA”

 

             Obowiązująca dotychczas na terenie naszego kraju waluta „marka polska” znajdowała się w  drugiej połowie 1923 roku  w końcowym okresie inflacji. Wiosną 1924 roku marka polska tzw. „reformą Grabskiego”  została zastąpiona przez nową walutę „złoty polski”. Ale czy tak od razu? Nie. Mało kto wie, że zanim wprowadzono „złotego” planowano wprowadzić jako główną jednostkę monetarną naszego kraju „Lecha” dzielącego się na sto groszy (dekretem z dn. 5.02.1919roku). Plany te szybko spaliły na panewce, gdyż niespełna trzy tygodnie później (dn. 28.02.1919) na mocy ustawy „w sprawie nazwy monety polskiej” odstąpiono od nazwy „Lech” i nadano obowiązującą do dziś nazwę „Złoty polski”. Dekretem z 25.02.1924 nową walutę wprowadzono do powszechnego obiegu.

 


Fragmenty dekretów mówiące o nadaniu walucie polskiej nazwy „LECH” i w kilka dni później „ZŁOTY”. 

 

DUŻO BYŁO ZAWIROWAŃ……


 

           Okres IIRP trwał zaledwie kilkanaście lat, lecz nawet ten krótki czas pozwolił aby w numizmatyce zdarzyło się bardzo dużo. Liczne dekrety i rozporządzenia do kilka lat wycofywały jedne, wprowadzając na ich miejsce inne, nowe monety. Dzięki temu dziś numizmatycy mogą cieszyc się wieloma wzorami, odmianami i typami numizmatów okresu międzywojennego.

            Pierwszymi wyemitowanymi monetami powszechnego obiegu były 1 i 2zł z wizerunkiem kobiety „Żniwiarki”. W 1925 roku wybito także 5 zł „Konstytucja” oraz złote monety 10 i 20zł „Bolesław Chrobry”, lecz żadna z tych trzech monet do powszechnego obiegu nie trafiła - trafiły natomiast na rynki kolekcjonerskie (o monetach kolekcjonerskich IIRP w cz. III artykułu). Wróćmy jednak do wspomnianej jedno- i dwuzłotówki. Projektantem ich był T. Breyer.

            Podobnie jak pierwsze monety groszowe tak i te zlecono wybić w mennicach zagranicznych. I tak:

- 1zł 1924 – bite płasko pochodzą z mennicy Hotel des Monnaies w Paryżu.
- 1zł 1925 – bite wypukło pochodzą z mennicy Royal Mint w Londynie.

           Dwuzłotówek z tych lat jest więcej, bo aż pięć. Zarówno 1 i 2 zł wybito w srebrze próby 750. Przejdźmy jednak do omówienia dwuzłotówek, gdyż jest to bardzo ciekawa sprawa.

- 2zł 1924 – po obu stronach daty opatrzone „dwoma pochodniami” pochodzą z mennicy paryskiej.
- 2zł 1924 – bite płasko z literką „H” koło daty wybiła mennica londyńska.
- 2 zł 1924 – z odwróconym orłem podjęła się wyprodukować amerykańska mennica w Filadelfii. 
- 2zł 1925 – z kropką po dacie pochodzi z mennicy londyńskiej.
- 2zł 1925 – bez kropki po dacie z mennicy filadelfijskiej.

 


Tak oto wyglądały projekty „Żniwiarek” w załączniku do dekretu, które potem znalazły się na monetach obiegowych. 

             Obydwie te monety w powszechnym obiegu były przez około 8 lat. Na mocy rozporządzenia ministra skarbu Jan Piłsudskiego z dnia 20.08.1932 roku wycofano je z powszechnego obiegu. Od 2.01.1933 do 31.12.1933 można je było wymieniać w urzędach skarbowych i oddziałach Banku Narodowego.

 

              Rozporządzeniem ministra skarbu z dnia 6.07.1928 roku postanowiono wpuścić do powszechnego obiegu kolejną monetą złotową, tym razem o nominale 5 zł. Była to piękna srebrna moneta z wizerunkiem bogini zwycięstwa Nike. Autorem projektu był W.Wittyg. Na rancie widnieje napis  „SALUS REIPUBLICAE SUPREMA LEX”. Wybijano ją do 1932 roku włącznie z przerwą w roku 1929.  Moneta z datą 1928 posiada dwie odmiany: bez znaku mennicy oraz ze znakiem mennicy. Roczniki 1930, 1931 i 1932 nie mają odmian. W obiegu znajdowały się do roku 1934, kiedy to rozporządzeniem z dn. 4.06.1934 roku oficjalnie wycofano je z powszechnego obiegu. Wszystkie one są jednymi z najbardziej poszukiwanych i cennych monet obiegowych okresu IIRP. Numizmaty te będące w stanie II lub I kosztują od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Szczególnie cenny jest rocznik 1932, którego cena dochodzi do kilkunastu tysięcy złotych.



Piękna i dostojnie wyglądająca Nike. Numizmatyczny obiekt pożądania wielu kolekcjonerów. Uwaga w sprzedaży liczne falsyfikaty.

 


                 Ciekawie sprawa wygląda z kolejną obiegówką złotową IIRP. Mam tu na myśli 1 zł z 1929 roku. Jest to jedyna obiegowa moneta złotowa okresu międzywojennego nie wybita w srebrze. Metal, którego użyto do jej produkcji to nikiel Ni. Sprawa jest o tyle ciekawa, że w tym czasie z powszechnym obiegu była jeszcze wybita w latach 1924-25 srebrna jednozłotówka „Żniwiarka” (w obiegu do 1932 roku). Jeden nominał a różna wartość kruszcu w obydwu tych typach monet. Ale wróćmy do blaszki z 1929 roku.  Ostateczny jej wizerunek wybrano spośród wielu próbnych wzorów nadesłanych na konkurs. (Wizerunki wzorów 1 złotówek tego okresu wyemitowała w 2007 roku Mennica Polska). Jednozłotówka, o której mowa w powszechnym obiegu była w latach 1929 – 1932. Dzisiaj cena tej monety na rynku kolekcjonerskim waha się od kilku do kilkuset złotych. Tych będących w I menniczym stanie zachowało się naprawdę niewiele i dlatego ich cena często przekracza 1.000zł. Przy ocenie stanu warto zwrócić uwagę na okolice korony i gwiazdki na skrzydłach orła. Są to miejsca najbardziej narażone na wycieranie. Jeśli  te szczegóły są nienaruszone lub bardzo nieznacznie wytarte, wtedy to za taki numizmat możemy otrzymać wysoką cenę.


  
„KU PAMIĘCI…”

 

              Przyszedł rok 1930. Dla uczczenia setnej rocznicy powstania listopadowego postanowiono wyemitować monetę okolicznościową upamiętniającą tę rocznicę. Padło na 5 zł „Sztandar” projektu W. Jastrzębowskiego. Inicjały autora widnieją „W-J” na rewersie przy drzewcu sztandaru. Na rancie widnieje taki sam napis jak na 5zł Nike „SALUS REIPUBLICAE SUPREMA REX”. Występuje w dwóch odmianach: bita tzw płytkim i głębokim stemplem.  Łączny nakład to 1 mln sztuk. Podobnie jak 5zł Nike, sztandar także znajduje się w ekstraklasie kolekcjonerskiej obiegówek IIRP. Jest bardzo poszukiwana i dlatego osiąga ceny od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Uważajmy jednak na liczne falsyfikaty, które czasem sprzedawane są głównie na targach staroci i aukcjach internetowych.

 


„Sztandar” - Piękna, poszukiwana i coraz droższa moneta.

 

 

          Skoro jesteśmy przy monetach okolicznościowych to warto powiedzieć jeszcze o kilku. Rok 1933 przyniósł nam dwa kolejne numizmaty „ku pamięci”. Popiersiem Jana III Sobieskiego uczczono 250 rocznicę odsieczy wiedeńskiej. Autorem projektu był artysta plastyk Jan Wysocki, którego inicjały   „J-W” widnieją na monecie na kołnierzu króla. Portretem Romualda Traugutta postanowiono uczcić 70-lecie powstania styczniowego. Wizerunek ten wyłoniono w konkursie. Jego autorką była Z.Trzcińska-Kamińska. Jej inicjały widnieją nad prawym ramieniem wodza. Monetę z wizerunkiem Sobieskiego wybito we wrześniu i październiki 1933 roku w nakładzie 300.000, zaś Traugutta w listopadzie i grudniu 1933 roku w ilości 200.000 sztuk. Za I stan musimy zapłacić kilkaset złotych. Ze względu na duże zainteresowanie szczególnie tymi w st.I uważajmy na licznie pojawiające się falsyfikaty.

 

Sobieski ( na górze) i Traugutt na monetach okolicznościowych wyemitowanych w 1933 roku.


              Kolejną postacią, którą upamiętniono na monetach jest marszałek Józef Piłsudski. Występuje on zarówno na monecie okolicznościowej z godłem „orła strzeleckiego” jak i na obiegówkach z ustawowym godłem. Teraz dwa słowa o okolicznościowym typie. Zgodnie z rozporządzeniem ministra skarbu Wł.Zawadzkiego  z dnia 21.07.1934 roku wprowadzono do obiegu monety o nominale 5 i 10zł upamiętniające postać Józefa Piłsudskiego i walk jakie toczył o niepodległość Polski.  A oto fragment:


            Autorem projektu był artysta plastyk W.Ostrowski. Jak w przypadku dwóch poprzednich monet na awersie znajdowało się godło w formie ustawowej, tak w przypadku tych dwóch numizmatów na awersie widnieje wizerunek Orzełka strzeleckiego silnie związany w Kompanią Kadrową i dowodzącym nią marszałkiem. Rewers jest taki sam na obydwu monetach, prezentuje wizerunek wodza z profilu. Każdą z nich wyemitowano w niskim nakładzie, bo tylko 300.000 sztuk. Powoduje to, że z roku na rok ich wartość stale rośnie. Cena monety 10zł w st.I dochodzi do 700zł, pięciozłotówki zaś do 250zł.

 

            O dwóch kolejnych nie mówi się jako o monetach okolicznościowych, lecz Kałkowski w swojej książce „Tysiąc lat monety polskiej” pisze, że zostały wybite także dla uczczenia pewnego wydarzenia. Otóż po I wojnie światowej Polska otrzymała skrawek wybrzeża Bałtyku w okolicach dzisiejszej Gdyni. Wtedy była to małą wioska, która w ciągu kilkunastu lat urosła do rangi wielkiego portu morskiego W roku 1936 obchodzono 15-lecie budowy portu w Gdyni. W 1936 postanowiono uczcić to monetą o tematyce „morskiej”. Wyemitowano 2 i 5zł z wizerunkiem trójmasztowca. Autorem projektu był J.Aumillera, którego inicjały „J-A” widnieją na dole rewersu przy nominale monety. Nakład dwuzłotówki wyniósł 3,9 mln, zaś pięciozłotówki 1 mln sztuk.

 


Dwu- i pięciozłotówka z wizerunkiem trójmasztowego żaglowca. Prawdopodobnie jedyne obiegowe monety polskie z wizerunkiem statku.

 

LATA TRZYDZIESTE

 

            Lata trzydzieste to dosłownie wysyp nowych emisji monet obiegowych. Poza wyżej omówionymi już numizmatami do powszechnego obiegu trafiły jeszcze dwie o różnych nominałach. Pierwsza „seria” przedstawia wizerunek „Głowy kobiety”, druga zaś wizerunek marszałka J.Piłsudskiego. Tak duża liczba nowych monet spowodowana była zmianami zachodzącymi w stosunkach finansowych kraju. Ogłaszano coraz to nowe konkursy na wizerunki monet, których duża cześć doczekała się realizacji zaś kilka wybito tylko jako próby.

          Nowością było wprowadzenie w 1932 roku monety o nominale 10zł. Wizerunek na rewersie przedstawiał pełną powagi i wdzięku głowę kobiety w nakryciu renesansowym i wianku z koniczyny. Umieszczona ona została na tle promieniście rozłożonych kłosów. Jak pisze A Banach w swojej książce „Kobiety na monetach” przedstawiona tutaj kobieta jest postacią autentyczną. Jest to portret Janiny Morstinowej, żony poety i dramaturga Ludwika Hieronima Morstina. Ową dziesięciozłotówkę wybito w datą 1932 i 1933. Ta pierwsza występuje w dwóch typach: ze znakiem i bez znaku mennicy. Poza nominałem 10 zł, tym samym stemplem wybito monety o nominale 2 i 5zł. „Dwójka” bita była od 1932 do 1934 roku. „Piątkę” bito w tych samych latach, lecz z datą 1932 występuje w dwóch typach: ze znakiem i bez znaku mennicy.

 


…I NOWY STEMPEL.

 

           Rok 1934 przynosi ze sobą zmianę stempla rewersu. Na nowo emitowanych monetach godło narodowe otoczone jest wiankiem czegoś co ma przypominać promienie. Jedynymi, które doświadczyły tego „zaszczytu” były numizmaty z wizerunkiem J. Piłsudskiego i to zarówno okolicznościowe, o których była już mowa jak i pozostałe obiegowe 2, 5 i 10zł.
           Rozporządzeniem ministra skarbu z dnia 24.11.1934 roku wpuszczono do obiegu monety o nominale 2, 5 i 10 złotych przedstawiające postać marszałka Józefa Piłsudskiego. Rewers wykonamy został już zgodnie z nowymi kanonami. Dwuzłotówka wybita była z dwoma datami a mianowicie 1934 i 1936. Ta druga z niewiadomych powodów została wybita w nakładzie jedynie 75.000 sztuk, a więc ponad 3-krotnie niższym niż monety okolicznościowe. Z tego też powodu cena jej nierzadko przekracza 2.500zł. Pięciozłotówka bita była od roku 1934 do 1938 z przerwą w 1937. Dziesiątka emitowana była nieprzerwanie od 1934 do 1939 roku.

 

  
Pięciozłotówka z wizerunkiem J. Piłsudskiego. Widoczny także nowy wzór stempla na rewersie z promieniami wokół godła.

             Jak widać lata międzywojenne obfitowały w wiele form monet, które nawet „zawodowym” numizmatykom często sprawiają wiele niespodzianek i kłopotów. Niemniej jednak według mnie jest to chyba najciekawszy okres w dziejach polskiej numizmatyki, który doceniany jest przez coraz większa rzeszę kolekcjonerów.  Podsumujmy krótko.

Okres IIRP przyniósł nam następujące ilości złotowych monet obiegowych:

- 1zł – dwa rodzaje
- 2zł – cztery typy
- 5zł – szczęść typów (Konstytucji nie wliczam, gdyż do obiegu nie trafiła).
- 10zł – pięć typów (wraz z okolicznościowymi, które były w obiegu).

Zapraszam serdecznie do dyskusji na naszym FORUM

            Niedługo kolejna cześć opisująca monety IIRP a mianowicie „Monety kolekcjonerskie i próbne IIRP”. Jeśli zgromadzę odpowiednie materiały to ukaże się także artykuł dotyczący falsyfikatów z tego, które czasem pojawiają się w sprzedaży.

          Uwaga!!! Nikt nie jest nieomylny, więc jeśli znajdziesz jakiś błąd w artykule to napisz do mnie. Chcę aby przekaz był jak najbardziej kompetentny i wiarygodny.

Autor: Piotr Kosanowski – [email protected]

Inwestowanie w złote monety obiegowe i bulionowe, Krugerrand, Amerykański Orzeł . . . oraz Orzeł Bielik

Zapraszamy do obejrzenia jednego z odcinków YouTube naszego Kanału Numizmatycznego - kwadrans z numizmatyką poświęconego tej tematyce:

Nowe zasady dotyczące ciasteczek (cookies). Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Wasze oczekiwania. W razie potrzeby można zablokować ciasteczka w przeglądarce jak to zrobić tutaj.

Akceptuję zapisywanie ciasteczek (cookie) dla tej strony:

EU Cookie Directive Module Information