Miedziane szelągi Jana Kazimierza okiem specjalisty – rozmowa z Cezarym Wolskim.
Dziś o swojej pasji do miedzianych szelągów Jana Kazimierza opowie Cezary Wolski. Autor wielu artykułów dotyczących boratynek, będących "małym świadkiem najburzliwszego okresu historii Rzeczypospolitej". "Miedziaki" przez wielu numizmatyków ignorowane i uznawane za nieatrakcyjne, są pełne fascynujących historii. Większość z nich poznamy dopiero po wydaniu katalogu boratynek, o którym p. Cezary opowie, lecz już dziś spróbujemy uchylić rąbka ich tajemnic.
IKM: Wielu kolekcjonerów/użytkowników strony IKM jak i ja sam chciałoby poznać historie Pana wielkiej pasji. Jak zrodziło się Pana zamiłowanie numizmatyczne dla okresu panowania Jana Kazimierza? Co Pana zafascynowało w boratynkach? Dlaczego akurat ten typ monety?
CW: Miło mi na wstępie powitać użytkowników portalu „katalogmonet.pl”. Kolekcjonowaniem monet i banknotów zajmuje się od bardzo dawna. Na ogół najbardziej skupiałem się na tematyce polskich monet XX w. oraz monetach Europy z naciskiem na państwa bloku socjalistycznego. Po skompletowaniu większości dostępnych roczników i odmian monet europejskich całkiem przypadkowo wszedłem w posiadanie worka z boratynkami, który nabyłem na bazarze we Lwowie za śmieszne pieniądze.
Szczerze powiedziawszy boratynki postrzegałem, tak jak pewnie większość kolekcjonerów, za monety mało ciekawe i nieatrakcyjne. Zmiana nastawienia do tego rodzaju monety była również podyktowana po części zachowaniem mojej narzeczonej w czasie oglądania monet na giełdzie kolekcjonerskiej w stylu „o! patrz jakie fajne małe pieniążki!”. Na początku nie podzielałem jej entuzjazmu, co miało w przyszłości się diametralnie zmienić. Niejako po tym wydarzeniu wróciłem do badania zawartości wspomnianego na wstępie worka z boratynkami i moim oczom ukazał się obraz monety, która jest małym świadkiem najburzliwszego okresu historii Rzeczypospolitej, a także, wbrew pozorom, małym dziełem sztuki charakteryzującym się ogromną ilością odmian. Właśnie ta mnogość odmian oraz historyczne uwarunkowania powstania tych monet zaczęły moją fascynację małymi miedzianymi szelągami Jana Kazimierza będącymi de facto pierwszym pieniądzem kredytowym na naszych ziemiach.
Na bieżąco przeglądam artykuły, które zamieszcza Pan w wersji elektronicznej w internecie. Pod koniec ubiegłego roku, zatrzymałem się jednak na próbce opracowywanego przez Pana katalogu, a zarazem zalążku całej pracy badawczej – części poświęconej rocznikowi 1661 Boratynek litewskich.
Czy możemy mówić o aktualności podziału odmian L61, czy katalog poświęcony miedzianej monecie Jana Kazimierza ciągle się rozszerza o nowe odmiany w każdym roczniku bicia tych monet?
Prace nad opracowaniem monograficznym dotyczącym zagadnienia boratynek trwają nieprzerwanie od prawie czterech lat. Przez ten czas przez moje ręce przewinęło się około 60 000 monet oraz pewnie podobną ilość prześledziłem na krajowych i zagranicznych portalach aukcyjnych, forum i innych stronach. Na podstawie zgromadzonych w kolekcji monet spróbowałem napisać istotnie kilka artykułów, które z perspektyw czasu straciły na aktualności. Wywody dotyczące innych zagadnień, głównie heraldycznych i dotyczących daty 1668 na szelągach można znaleźć na odpowiednich forach. Udostępnione próbki katalogu prezentują poziom badań nad boratynkami sprzed prawie pół roku. Od tamtej pory zmieniło się dosyć wiele, szczególnie jeśli chodzi o ilość opisanych odmian oraz sposób ich klasyfikacji. Obecnie w katalogu opisanych zostało około 930 odmian boratynek koronnych i litewskich wg odpowiedniego klucza, którym kieruję się przy katalogowaniu. Zapewne wielu kolekcjonerów mogło przy przeglądaniu próbki katalogu szelągów L61 trochę się pogubić w ilości odmian i sposobie ich klasyfikowania, ale zapewniam, że w ostatecznej wersji katalogu będą dokładnie opisane kryteria podziału odmian wraz z uzasadnieniem takiego, a nie innego sposobu ich doboru. Sama zaś ilość odmian boratynek stale się zwiększa ze względu na co raz to nowe odkrywane nieznane wcześniej odmiany kombinacji elementów stempli, napisów otokowych (w tym błędów w legendach) i podobnych cech.
W dotychczasowych katalogach przekazywano informację o biciu szelągów Jana Kazimierza w latach 1659-1668. Czy Pan jako Pasjonat poświęcający swój czas na badania boratynek podtrzymuje tą informacje historyczną?
Informacja dotycząca dokładnych dat bicia boratynek w poszczególnych mennicach jest powszechnie dostępna w artykułach numizmatycznych oraz w spisie zbioru praw pt. Volumina Legum, który jest do ściągnięcia z bibliotek cyfrowych (tomy dotyczące szelągów: IV, V, VI). Mimo tego, istnieją jednak niejasności co do konkretnych dat działania mennicy szelężnej w Krakowie oraz zakończenia działalności mennicy kowieńskiej, która oficjalnie zakończyła swoją działalność 15 stycznia 1667, choć monet z datą 1667 z tej mennicy w ogóle się nie spotyka. Sprawa roku 1668 jest nieco mniej skomplikowana niż to się powszechnie wydaje. Rocznik 1668 dotyczy wyłącznie monet bitych w Wilnie, w których cyfra 5 w dacie została przerobiona z jednej z punc cyfry 4 tworząc w ten sposób niechcący cyfrę 8 (analogiczna sytuacja dotyczy rzekomych emisji oliwskich z lat 1665 i 1666). Zabieg ten jest doskonale widoczny na jednej z odmian półdukatówek litewskich z 1665 roku, do stworzenia której używano punc wykorzystywanych dla boratynek.
Wiadomości w powszechnie znanych katalogach opierają się w sporej części na informacjach zawartych jeszcze w publikacjach z XIX wieku, które same potwierdzały w niektórych przypadkach hipotezy o emisjach koronnych z roku 1666 oraz litewskich z lat 1667-1668 jako o emisjach fałszerskich. W hipotezach takich jest dużo racji, ponieważ istnieje seria fałszywych boratynek z datami 1666-1668 będąca wzorcem dla rycin i zdjęć opisujących właśnie odmiany z wyżej wspomnianych roczników. Ta sama sytuacja dotyczy również emisji litewskich z datą 1661 z monogramem HKPL pod pogonią, a także emisjami litewskimi z herbem Ślepowron z datą 1665 i 1666. Podsumowując: oficjalny okres bicia boratynek zamyka się w okresie 19.XI.1659-15.I.1667 przy czym emisje oficjalne nie są znane z data 1667.
Co sądzi Pan o unikatowej srebrnej monecie wybitej w mennicy Wileńskiej? Czy Pana katalog również ją uwzględni?
Według mnie istnienie tej odmiany jest kwestia dosyć sporną. W artykule P. Żuławskiego dotyczącego boratynek bilonowych (Żuławski P., Nieopisane monety i medale. Boratynki bilonowe, WNA nr 7 1911, s. 110) są wzmianki o istnieniu takich monet. W "Wiadomościach Numizmatycznych" z lat sześćdziesiątych możemy również znaleźć wzmianki o posiadaniu takiego egzemplarzu w Muzeum Narodowym na zamku Królewskim w Warszawie. Niestety będąc w tym muzeum nie zauważyłem na wystawie tego egzemplarza. Są również pogłoski o monetach bitych w Lwowie na szkodę kolekcjonerów oraz o monetach posrebrzanych. W katalogu zostanie wspomniane, że takie monety mogły istnieć, ale opisu konkretnego egzemplarza nie będzie.
Czy posiada Pan ulubioną odmianę Boratynki - która najbardziej cieszy oko kolekcjonera?
Owszem posiadam nawet dwa egzemplarze takich boratynek - obie należą do bić ujazdowskich z 1660 (zdjęcia poniżej).
I jeszcze ostatnie pytanie do Pana: na kiedy planuje Pan wydanie katalogu Boratynek w całości oraz czy istnieje możliwość zamówienia u Pana egzemplarzy przez kolekcjonerów oraz osoby zainteresowane?
Szczerze powiedziawszy na chwilę obecną najbardziej prawdopodobną datą wydania byłby koniec tego roku. Do opisania zostało jeszcze ponad 120 odmian, tak aby przekroczyć liczbę odmian trojaków koronnych opisanych w dziele St. Walewskiego, która oscyluje w granicach 1050 monet. Po uzyskaniu tej liczby odmian przystąpię do procesu publikacji pierwszego wydania pracy o miedzianych szelągach Jana Kazimierza z lat 1659-1666. Możliwość zamówienia egzemplarzy oczywiście będzie, jednak dopiero po opublikowaniu zamiaru wypuszczenia pracy do druku. Na ten moment muszą wystarczyć informacje zgromadzone na moim chomiku (chomikuj.pl/heniek151). W razie czego jestem na forach TPZN oraz poszukiwanieskarbow.pl pod nikiem "heniek151". Chętnie odpowiem na pytania dotyczące tematyki boratynek w miarę oczywiście swoich możliwości.
Bardzo dziękuję Panu za rozmowę.
Dziękuję również.
Wywiad został udzielony specjalnie dla strony katalogmonet.pl
Właściciel zdjęć użytych w artykule: Cezary Wolski
Autor: Dominik Kuźniarski