Najwyżej kupiony numizmat

A czy zastanawialiście się w jakim najdziwniejszym miejscu kupiliście numizmat?
Mój żeton pochodzi z Francji. Kupiony w automacie z żetonami pamiątkowymi, jakich pełno postawiono przy najważniejszych obiektach zabytkowych tego kraju. Dlaczego jest dla mnie cenny? I dużo więcej warty niż te kilka Euro, które kosztował. Wiąże się z pięknymi wspomnieniami...
Automat postawiono w budynkach obserwatorium na szczycie Aiguille du Midi (3842 m n.p.m.). Na szczyt można dostać się kolejką linową. Lecz nie będę pisać o walorach krajobrazowych tego miejsca, choć jest piękne. Szczyt zaśnieżony i zanurzony we mgle przywitał nas mrożącym i przenikającym wiatrem. Ręce marzły nawet w rękawiczkach. I właśnie ten żeton ma w sobie jeszcze to zimno. Ten przenikający chłód. Poza tym, w Europie nie można wyżej kupić monety. Szczyt jest niższy o kilkaset metrów od Dachu Europy, jak niektórzy nazywają Mont Blanc.
Zdjęcie pochodzi z Wikipedii
Awers: W sześciokącie foremnym wpisane logo Mennicy Paryskiej, wokół gwiazdki i napis FRANCE 2010, wokół nazwa kraju: Francja w różnych językach świata.
Rewers: Wizerunek szczytu Aiguille du Midi wraz z podaniem nazwy i wysokości oraz widok na szczyty w tym na Mont Blanc z podaniem jego nazwy i wysokości.
Podzielcie się Waszymi ciekawymi historiami dotyczącymi monet!
Autor: Michał Gazda