Pieniądz Powstania Listopadowego
Historia pieniądza polskiego jest ściśle związana z wydarzeniami jakie miały miejsce w naszym kraju. Szczególnie burzliwy był XIX wiek, kiedy to status naszego kraju był - nazwijmy to "bliżej nieokreślony". Przełom 1830/31 były dla narodu polskiego jednym z najważniejszych okresów, gdyż wtedy Polacy zawalczyć o swoją wolność i tożsamość narodową. Wtedy to też naród polski zapragnął mieć swoją walutę - pieniądz powstańczy.
Już na kilka miesięcy przed rozpoczęciem Powstania Listopadowego utworzony w 1828 roku Bank Polski widział potrzebę modernizacji mennictwa polskiego aby utrzymać finanse państwa na odpowiednim poziomie. W roku 1830 Bank Polski emituje kilka nominałów banknotów; 5, 50 i 100 złp. Wykonywano jest w Fabryce Biletów Bankowych w Warszawie wg. projektów Jana Minheymera.
Mimo rozpoczęcia Powstania Listopadowego 29.11.1830 roku Bank Polski nie zaprzestaje swojej działalności. 9 grudnia 1830 roku Rząd Powstańczy powierza zarządzanie Mennicą Warszawską Bankowi Polskiemu. Tym samym szybko przystąpiono do organizacji skarbu i wybicia nowej monety, która będzie jednocześnie wielką manifestacją polskiego patriotyzmu. Szykowała się prawdziwa rewolucja. Zaczęto ściągać z obiegu wcześniej obowiązujące carskie monety z wizerunkiem cara, oraz dwugłowego orła tak znienawidzonego przez polskie społeczeństwo. Przyjęto tę samą stopę menniczą, która obowiązywała w roku 1815. Przystąpiono bo bicia monet.
Pieniądz Powstania Listopadowego pod względem ilościowym jest bardzo ubogi, lecz wizerunkowo monety te uważam za jedne z piękniejszych polskich monet obiegowych. W okresie, o którym mowa wybito 5 monet; 3 i 10 groszy, 2 i 5 złotych oraz dukat wzorowany na dukacie holenderskim. Ponadto wprowadzono do obiegu banknot (bilet) o nominale 1 złp, a to dlatego, że w obiegu zaczęło brakować drobnych nominałów monet ze względu na to, iż społeczeństwo gromadziło monety kruszcowe zmniejszając tym samym ich ilość w powszechnym obiegu.
Wspólnym elementem wszystkich monet obiegowych ( bez dukata) jest wspólny awers dla wszystkich nominałów. Pozbyto się tak nielubianego orła carskiego i zastąpiono go herbem polsko - litewskim, orłem i pogonią. Ich wizerunki umieszczono na tarczy herbowej i zwieńczono u góry koroną. W otoku u góry widniał napis: KRÓLESTWO POLSKIE.
Fot 1. Wspólna strona wszystkich monet obiegowych
Moneta o najniższym nominale, czyli 3 grosze polskie została wybita w miedzi w nakładzie 1.111.774 sztuki. Moneta miała średnicę ok. 25.5 mm oraz wagę 8.5 - 9.0 g. Awers jest wspólny dla wszystkich monet obiegowych. Na awersie natomiast jest w środku napis w 4 linijkach: 3 GROSZE POLS. 1831. Wokół napisu piękny wieniec z motywem roślinnym. W przypadku tej jak i kolejnych monet występują nominały, ale o tym w dalszej części artykułu.
Kolejne 3 monety wykonano już ze srebra. Dziesięciogroszówkę wybito w nakładzie 6.038.148 sztuk na krążku o wadze 2.9 g i średnicy 19 mm. Wizerunek awersu jest taki sam jak dla pozostałych monet. Na rewersie natomiast w trzech wierszach umieszczono napis: 10 GROSZY POLS. Wokół wieniec roślinny.
Dwu- i pięciozłotówka to już monety "wysokiej klasy". Przepiękne, kunsztownie zaprojektowane wizerunki rewersów. W środku napis w trzech wierszach; odpowiednio 2 ZŁOTE POL, oraz 5 ZŁOT. POL. Wokoło, tak samo jak w poprzednich monetach wieniec roślinny. Zagadkowo wygląda napis w otoku. Dla osoby, która się po raz pierwszy spotyka z tymi monetami może to być nie lada zagadka. Na początku ułamek 43 43/125 dla dwózłótówki oraz 17 211/625 dla pięciozłotówki. Dalej napis: Z GRZYW. CZYST. KOL. - czyli po rozszyfrowaniu skrótów "z grzywny czystej kolońskiej". (Grzywna kolońska to jednostka wagowa; 233,856 g = 8 uncji = 16 łutów?). Na dole napis: ROKU 1831.
Warto zwrócić szczególną uwagę na rant monety 5 złotowej. Wybity jest tam wklęsły napis: BOŻE ZBAW POLSKĘ. Waga monet dwu- i pięciozłotowej wynosi odpowiednio 8,9 oraz 15,5 grama, średnica zaś 26 i 31,5 mm. Nakłady wynosiły natomiast: 170.990 oraz 22.571 sztuk.
Fot 2. Rewersy poszczególnych monet
Jeśli przyjrzymy się dokładnie wizerunkom wszystkich monet zauważymy niewielkie literki K. G. Są to inicjały Karola Gronau - zarządcy mennicy warszawskiej w latach 1829-1834.
Poza 4 monetami wyżej opisanymi wybito także złotego dukata. Rząd Narodowy potrzebował jej pilnie do zakupu broni poza granicami. Aby ułatwić transakcje międzynarodowe postanowiono wybić dukata wzorowanego na niderlandzkim. Wprawdzie Polacy byli przyzwyczajeni do złotych monet pięćdziesięcio- i dwudziestopięciozłotowych, lecz tak samo dobrze znali dukata niderlandzkiego, który był bardzo popularny w transakcjach na terenach polskich. Od 1817 roku mennica warszawska biła nawet odważniki do tych monet co świadczy o ich dużej popularności. Dukat powstańczy różnił się od oryginału niderlandzkiego malutkim orzełkiem umieszczonym na początku legendy awersu.
Znaczną część złota do ich wybicia mennica warszawska pozyskała od ludności, która przynosiła złoto do wymiany. Całą "akcję" bicia dukatów przeprowadzono niezmiernie szybko, gdyż polecenie wybicia wpłynęło 24 marca 1831 roku, a większa cześć nakładu została wybita między 13 a 20 kwietnia 1831 roku. Kurs dukata ustalono na 20 złp. Waga jednego dukata wynosiła 5,49 g złota, łącznie wybito 163.205 sztuk.
Dziś moneta ta cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród kolekcjonerów - na aukcjach moneta ta w dobrym stanie osiąga cenę kilku tysięcy złotych.
Fot. 3. Złoty dukat powstańczy - w kółku polski akcent w postaci orzełka.
Warto napisać dwa słowa o błędach i odmianach w jakich występują wyżej opisane monety. Ze względu na pośpiech w jakim należało przygotować stemple do bicia monet, powstało dużo błędów na monetach. Dziś takie monety z błędami są ogromną gratką dla kolekcjonerów i osiągają znacznie wyższe ceny aniżeli emisje prawidłowe. Katalogi opisują następujące odmiany:
- w dziesięcio- i trzygroszówkach występują dwa warianty w rysunku łap orła: łapy proste (pospolite) oraz łapy zagięte (rzadkie okazy)
- w dwuzłotówkach występuje kilak wariantów: w herbie Pogoń rycerz z pochwą lub bez pochwy mieczowej (druga rzadsza), na innych egzemplarzach ZLOTE zamiast ZŁOTE, oraz brak kropki po POL
- w pięciozłotówkach występuje błąd w legendzie rewersu; 311/625 zamiast prawidłowego ułamka 211/625.
Po upadku Powstania Listopadowego władze powstańcze nakazały wycofanie z obiegu waluty powstańczej. Polacy niechętnie się z nimi rozstawali gdyż stanowiły to ważny element tożsamości narodowej. Wtedy to też stworzono specjalne pudełko - szkatułkę na 5 monet powstańczych i banknot 1 zł. Wieczka pudełek ozdobiono srebrnym orzełkiem i dwuwierszem:
Dawne wyrocznie Lecha niebo nam ogłasza!
Polacy! Ta nasz Orzeł! Ta ziemia jest nasza!
Dziś szkatułki te są niezwykle poszukiwane przez kolekcjonerów - na aukcjach numizmatycznych pojawiają się niezwykle rzadko a kiedy już są to ich ceny są bardzo wysokie.
Fot. 4. Pudełko - szkatułka z monetami i banknotem powstańczym, wnętrze i wieczko.
Wprawdzie monety okresu Powstania Listopadowego nie należą do tanich ( za średnie stany 2 i 5 zł trzeba zapłacić co najmniej kilka set złotych), ale uważam, że są one warte tych a nawet większych pieniędzy, gdyż poza wartością numizmatyczna niosą ze sobą ogromny bagaż historii Narodu Polskiego.
Autor: Bartosz Błądek
Bibliografia:
- T.Kałkowski "Tysiąc lat monety polskiej"
- E.Korczyńska i B.Paszkiewicz "Mennictwo XIX i XX wieku".
- G. i A. Wójtowicz "Historia monetarna Polski"
- Biuletyn Narodowego Banku Polskiego " Jubileusz polskiej bankowości centralnej monetami i banknotami pisany".
Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony Warszawskiego Centrum Numizmatycznego www.wcn.pl