Poznańscy archeolodzy znaleźli skarb z Zalesia
Poznańscy archeolodzy pod wodzą Mirosława Andrałojcia odkryli wczesnośredniowieczny skarb w Zalesiu koło Zagórowa. Znalezione monety mają ponad tysiąc lat.
Naukowiec, wraz z żoną i grupą przyjaciół, wpadł na pomysł prowadzenia poszukiwań na terenach, które przed wieloma laty były już spenetrowane przez archeologów. Okazuje się, że tamte badania były pobieżne i w tych samych miejscach znajdują się kolejne skarby. Ten z Zalesia jest siódmym odnalezionym przez poszukiwaczy.
Odnaleziony po latach
– Ten skarb znaleziono już w 1922 roku przy karczowaniu pieńków. Był to najbardziej znany depozyt wczesnośredniowieczny i jako jeden z niewielu dużych skarbów został dokładnie zbadany i wydano obszerną, dwutomową monografię na ten temat. Teraz okazuje się, że będzie ją można jeszcze uzupełnić – opowiada Mirosław Andrałojć.
Z woreczka wysypują się fragmenty monet i biżuterii. Niesamowite, aż wierzyć się nie chce, że mają one po tysiąc lat. – Datowane są głównie na IX i X wiek – mówi archeolog. – Przypuszczamy, że skarb został ukryty pod koniec X wieku. Nie wiemy dlaczego, ale wszystko wskazuje na to, że mogło to być związane z pobytem na tych ziemiach wikingów, a ukrycie posiekanych monet związane jest z ich obrzędami, kiedy zapewniali sobie dostęp do majątku po śmierci.
|
Mirosław Andrałojć (na zdjęciu z żoną Małgorzatą, współuczestniczką archeoligicznych wypraw) uważa, że ukrycie posiekanych monet miało zapewnić wikingom dostęp do majątku po śmierci. - Fot. P. Jasiczak |
Z pokolenia na pokolenia
– W znalezieniu tego skarbu bardzo pomogli nam mieszkańcy – twierdzi M. Andrałojć. – Okazało się, że wiedzą od dziadków i ojców, gdzie znaleziono ten poprzedni skarb prawie sto lat temu. Dokładnie nam o tym opowiedzieli i pokazali miejsce. Nieco się pomylili, bo odkrycia dokonaliśmy sto metrów dalej.
Monety, ozdoby i fragmenty zdobionego naczynia zostały odnalezione na stoku wału wydmowego, nad dawnym ciekiem wodnym. Jest to miejsce odludne, gdzie nie było osady ani cmentarzyska.
Z pomocą poszukiwaczy
Z powodu rozległości terenu naukowcy poprosili o pomoc poszukiwaczy skarbów z województwa warszawskiego i lubuskiego. Grupą w Warszawy kierował Mirosław Bieniecki, a druga grupa to Stowarzyszenie Ochrony zabytków Militarnych ,,Perkun”. Naukowiec bardzo sobie chwali tę współpracę. Okazało się, że tak jak w wielu krajach na Zachodzie, można zaufać wybranym grupom poszukiwaczy, którzy bardzo chętnie współpracują archeologami.
Kolejne skarby
Odkrycie w Zalesiu to siódmy skarb na terenie Wielkopolski odnaleziony przez grupę pod wodzą Mirosława Andrałojcia. Wcześniej były znaleziska m.in. w Zbiersku, Obrze i Dębiczu. W sumie szacuje się, że na terenie naszego regionu jest ok. 100 miejsc, w których ponownie można odkryć coś cennego. Już w najbliższym czasie archeolodzy wybierają się na kolejną wyprawę. – Będzie to wyjątkowa eksploracja – mówi M. Andrałojć. – Sądzimy po wstępnych ustaleniach, że będzie to skarb z ogromną ilością cennych przedmiotów.