Błędy zdarzają się najlepszym.
Brytyjska Mennica Królewska ogłosiła w poniedziałek, że podczas wybijania jednej z serii monet dwudziestopensowych omyłkowo użyto starej matrycy, skutkiem czego na monetach nie został wybity rok emisji. Nowa matryca ma zmieniony projekt głowy królowej i przeniesioną datę z rewersu na awers. Partia wadliwych monet, na której nie ma wybitego roku 2008 została zaakceptowana przez kontrolę jakości. Szacuje się, że ilość wprowadzonej w ubiegłym roku do obiegu wadliwie wybitej monety może być między 50 a 200 tysięcy sztuk. Ostani raz, kiedy taki błąd przydarzył się Mennicy Królewskiej miał miejsce ponad 300 lat temu w 1672 roku.
Sprawa wyszła na jaw, gdy brytyjska firma London Mint Office, zajmująca się obrotem rzadkimi monetami zaoferowała 50 funtów za każdą sztukę na kórej nie ma daty. Nieoficjelnie było wiadomo, że handel "ponadczasowymi" dwudziestopensówkami istnieje już na aukcjach internetowych. Eksperci szacują, że moneta może mieć wartość między 50 a 75 funtów i na pewno stanie się obiektem poszukowanym przez kolekcjonerów.