Czekając na polskie EURO
Dziś EURO obok dolara amerykańskiego, japońskiego jena i funta brytyjskiego to jedna z najpotężniejszych walut świata. Obecnie jest ono obowiązującą jednostką monetarną dla ok. 330 milionów ludzi. Euro jest prawnym środkiem płatniczym w 17 państwach tworzących strefę euro w Unii Europejskiej oraz 11 krajach i terytoriach nienależących do UE (Watykanie, Monako, San Marino, Andorze, Kosowie, Czarnogórze) oraz we francuskich posiadłościach na Atlantyku i Oceanie Indyjskim, a także w brytyjskich bazach wojskowych na Cyprze.
EURO w krajach Unii europejskiej – ilustracja: Gazeta Wyborcza
Zanim jednak Euro zastąpiło szereg walut narodowych przeszło długą i trudną drogę. Idea wspólnej europejskiej waluty powstała już we wczesnych latach pięćdziesiątych poprzedniego wieku. Powojenny podział Europy na strefy wpływów – zachodnią i wschodnią, spowodowało zagrożenie dominującą rolą radzieckiego rubla w podnoszących się z ruin gospodarkach narodowych państw europejskich. W strefie tej znajdowały się również Niemcy. Stało się więc wówczas jasne, że Europa zachodnia nie będzie w stanie politycznie i ekonomicznie konkurować z centralnie planowanym sowieckim mocarstwem bez potencjału, jaki drzemał w gospodarce niemieckiej. W 1951 r. powołano Europejską Wspólnotę Węgla i Stali, skupiającą RFN, Francję, Włochy i kraje BeNeLux-u. Jej pierwszym celem było utrzymanie trwałego pokoju pomiędzy krajami członkowskimi poprzez międzynarodowe powiązanie przemysłu węglowego i stalowego niezbędnego do prowadzenia ewentualnej wojny. Niemalże równocześnie pojawiły się pierwsze próby wybicia wspólnej monety. Pierwszym znanym protoplastą dzisiejszego euro były monety o nazwie EUROPINOS. Monety te nigdy nie weszły do obiegu, a ze względu na swój mały nakład stały się tylko gratką numizmatyczną. Europa przede wszystkim ze względu na wszechobecne, powojenne animozje nie była jeszcze wówczas gotowa na unię walutową. Idea wspólnej waluty została więc odłożona na później.
W 1957 r. odżyła ponownie po utworzeniu Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej. Zapisanym w traktatach rzymskich dalekosiężnym celem nowopowstałej wspólnoty było ujednolicenie gospodarek państw członkowskich, czego konsekwencją miało stać się wprowadzenie wspólnej waluty. Pojawiały się różne propozycje jej nazwy. Ostatecznie jednostką rozliczeniową w Europejskim Systemie Monetarnym zostało ECU. Obowiązywało ono w latach 1979-1998. Był to jednak pieniądz wirtualny, którego nazwa to akronim angielskiego European Currency Unit (Europejska Jednostka Monetarna). ECU miało stać się również walutą obiegową. Nazwa ta budziła jednak wiele kontrowersji i ostatecznie nigdy to nie nastąpiło.
Nazwę EURO dla wspólnej waluty europejskiej zaproponował niemiecki minister finansów Theo Weigel. Jej atutem była apolityczność oraz brak skojarzeń z nazwami innych walut narodowych. Z ustaleniem nazwy setnej części euro nie było problemów. Jednogłośnie przyjęto oficjalną nazwę cent (dla odróżnienia od centa amerykańskiego często podaję się jego nazwę jako euro-cent).
Symbol-logo „€“ powstał na długo wcześniej zanim wybito pierwsze monety nim sygnowane. Prawdopodobnie jego autorem był niemiecki grafik Arthur Eisenmenger. Komisja Europejska podaje jednak, że autorem loga jest czteroosobowy zespół grafików (bez podania ich nazwisk).
Euro stało się walutą księgową większości państw Unii Europejskiej 1 stycznia 1999 r. Było to ukoronowaniem wspólnego dzieła wielu pokoleń euro-wizjonerów, polityków i ekonomistów,
1 stycznia 2002 r. nastąpiło zastąpienie walut państw członkowskich strefy euro monetami i banknotami euro, co było największą przeprowadzoną dotąd na świecie jednorazową operacją walutową. Cała akcja wymiany walut zakończyła się 1 lipca 2002 r., kiedy to waluty narodowe państw strefy euro zostały całkowicie wycofane. Kursy między walutami narodowymi, które miało zastąpić euro, zostały zamrożone 1 stycznia 1999 r.
Monety EURO niezależnie od tego, w jakim kraju zostały wyemitowane mają jednakowy kształt, wagę i wykonane są z jednakowego materiału. Mają także jednakowy awers – rewers monet jest stroną „lokalną”, tzn. różną dla każdego z krajów strefy euro. Banknoty mają jednakowy wygląd awersu, a rewersy różnią się jedynie serią i numerem.
Rewersy wszystkich 20 monet o nominale 10 centów (Watykan na rewersie swoich monet umieszcza wizerunek aktualnie panującego papieża, do niedawna był nim Benedykt XVI, niebawem ujrzymy na nich Franciszka; awers monet euro w 2007 r. został zmieniony – na mapie Europy ujęto nowe państwa członkowskie)
Przeliczniki, wg których 1 stycznia 2002 roku wymieniono na euro waluty narodowe za 1 €:
- 13,7603 szylingów austriackich (ATS)
- 40,3399 franków belgijskich (BEF)
- 1,95583 marek niemieckich (DEM)
- 166,386 peset hiszpańskich (ESP)
- 5,94573 marek fińskich (FIM)
- 6,55957 franków francuskich (FRF)
- 340,750 drachm greckich (GRD)
- 0,787564 funtów irlandzkich (IEP)
- 1936,27 lirów włoskich (ITL)
- 40,3399 franków luksemburskich (LUF)
- 2,20371 guldenów holenderskich (NLG)
- 200,482 escudos portugalskich (PTE).
1 stycznia 2007 roku do strefy euro weszła Słowenia, wymieniając swoją walutę według kursu za 1 € : 239,640 tolarów słoweńskich (SIT).
1 stycznia 2008 roku do strefy euro weszły Cypr i Malta. Kurs wymiany za 1 €:
- 0,585274 funtów cypryjskich (CYP)
- 0,429300 liry maltańskiej (MTL)
1 stycznia 2009 roku do strefy euro weszła Słowacja. Kurs wymiany za 1 € : 30,126 koron (SKK).
1 stycznia 2011 roku do strefy euro weszła Estonia. Kurs wymiany za 1 € : 15,6466 koron (EEK).
Poza wymienionymi walutę EURO wyemitowały również: Watykan, San Marino, Monako.
Banknoty EURO – ilustracja: WIKIPEDIA
1 maja 2004 r. Polska po niemalże 15 latach budowy swej demokracji została przyjęta do struktur Unii Europejskiej. Polska, wstępując do Unii Europejskiej, zobowiązała się, że przyjmie wspólną walutę, jednak nie wyznaczyła terminu, kiedy miałoby to się urzeczywistnić. Jednak kolejnym krokiem, który powinien nastąpić wcześniej czy później jest dołączenie również do unii monetarnej. Przykład Danii czy Wielkiej Brytanii pokazuje, że proces ten nie musi nastąpić natychmiast i stanowi ważną decyzję polityczną, którą należy podjąć rozważnie. Kontrola wielkiego i nadal jeszcze silnie zróżnicowanego europejskiego rynku finansowego posługującego się wspólną walutą to niezwykle trudne zadanie. Mogliśmy przekonać się o tym podczas obecnego kryzysu. Państwa o słabszej gospodarce lokalnej (Grecja, Portugalia, Irlandia, Hiszpania) wpływają na obieg i wartość euro w stosunku do innych walut. Inflacja w którymkolwiek z krajów strefy euro przekłada się także pośrednio na pogorszenie sytuacji ekonomicznej w pozostałych krajach. Przyjmując więc euro trzeba widzieć wszystkie jego zalety i wady.
Przystąpienie Polski do unii monetarnej odwleka się w czasie. Początkowo podawano, że nastąpi to w 2009 r. Później data ta ulegała przesunięciom na rok 2011, 2012, 2015. Obecnie międzynarodowi analitycy uważają, że będzie to możliwe w 2019 r. Jednak warunkiem wyznaczenia daty przyjęcia euro jest przegłosowanie przez parlament większością dwóch trzecich głosów nowelizacji konstytucji koniecznych do zmiany waluty. Obecnie nie ma w Sejmie większości popierającej takie rozwiązanie, a Prawo i Sprawiedliwość domaga się referendum. Trzeba również zaznaczyć, że 56 % społeczeństwa naszego kraju jest przeciwne przyjęciu w Polsce euro, zaś za przyjęciem jest 31 % naszych obywateli.
Aby wejść do strefy euro, należy spełnić kryteria konwergencji takie jak:
- inflacja nie wyższa niż o 1,5 pkt proc. od średniej stopy inflacji w trzech państwach UE, gdzie inflacja jest najniższa (3,0 % według danych za marzec 2007 roku)
- dług publiczny nieprzekraczający 60 % PKB
- deficyt budżetowy nie wyższy niż 3 % PKB
- długoterminowe stopy procentowe nieprzekraczające o więcej niż o 2 p.p. średniej stóp procentowych w 3 państwach UE o najniższej inflacji (6,4 % według danych za marzec 2007 roku)
- stabilny kurs wymiany waluty w ciągu ostatnich 2 lat – wahania kursów walut nie mogą przekroczyć ±15 % do ustalonej początkowo wartości (wprowadzenie waluty do Mechanizmu Kursów Walutowych ERM II)
Polska nie spełnia obecnie żadnego z kryteriów konwergencji będących warunkiem przyjęcia euro. Kraj objęty jest unijną procedurą nadmiernego deficytu, choć rząd liczy, że Komisja Europejska w tym roku wyłączy ją z tego postępowania.
Od momentu pojawienia się ogólnoeuropejskiej waluty euro cieszy się ona w Polsce rosnącym zainteresowaniem. Nasz rynek numizmatyczny szybko do niej przywykł.
Zaś od początku naszej przynależności do Unii Europejskiej, a nawet wcześniej, rozgorzały dyskusje jak powinno wyglądać polskie euro. Powstało szereg jego wzorów, bitych przez przeróżne firmy. Już w latach 2003–2004 poruszenie wywołały rzekome polskie próby euro. Ich ceny zaczęły wówczas szybko rosnąć. Emitentem jednak okazała się prywatna firma. Na wizerunki rewersów naszych euro ogłaszano szereg konkursów. Ich organizatorami były instytucje, firmy i gazety. Konkurs taki przeprowadził również Narodowy Bank Polski. Proponowano szeroką gammę wizerunków, które miałyby zdobić polskie monety euro. Byli to zazwyczaj wielcy Polacy, symbole narodowe, znak graficzny Solidarności i inne. Na przykład w konkursie ogłoszonym przez dziennik „Rzeczpospolita” bezapelacyjnie wygrał wizerunek orła w koronie, taki, jaki widnieje na złotówkach.
Przykłady projektów polskich rewersów monet 1 i 2 euro - http://www.pasjonat.pl/ Trudna droga do €URO, Marcin Kożak
Najbardziej znanymi zestawami monet (żetonów) polskich euro są:
- ZESTAW z 2003 r.
Polska nie należała jeszcze wówczas do Unii Europejskiej. Zestaw zawierał 8 monet, o nominałach od 1 cent do 2 euro.
Na monetach przedstawiono:
- 1 cent - wieża w Biskupinie
- 2 cent - koziołki w Poznaniu
- 5 cent - pomnik Mikołaja Kopernika w Toruniu
- 10 cent - stary żuraw w Gdańsku
- 20 cent - Ratusz we Wrocławiu
- 50 cent - Zamek Królewski w Warszawie
- 1 euro - Katedra w Krakowie
- 2 euro – Giewont
- 5 euro – Jan Paweł II
Nakłady zestawów podano z tyłu etui, było to 2000 szt. (zestaw I, folder czarny, wyemitowany w 2003 r.) Nie wiadomo czy jest to prawdą, zestaw nie jest ani numerowany, ani nie posiada "certyfikatu". W roku następnym wyemitowano II emisje tych monet (żetonów) w nakładzie 5000 sztuk (folder zielony). Drugą emisję poszerzono również o monetę 5 euro, nakład kompletów 9-monetowych wyniósł 10 000 sztuk (folder brązowy).
Producent tych zestawów jest nieznany, mówi się jednak, że jest to mennica czeska na zlecenie polskiej firmy. Zestawy te wzbogacono o numerowane hologramy co zwiększało wiarygodność odnośnie wielkości nakładów. Jednak producent nie spodziewał się, że jego produkty osiągną taki sukces i będą przedmiotem pożądania wielu kolekcjonerów. Postanowił więc dobić kolejne zestawy. Nowa produkcja nie posiadała już jednak ani hologramu ani numeracji przez co poddano w wątpliwość wszystkie wielkości nakładów swoich produktów.
Zestawy te osiągały wartość nawet do 250 zł (zestaw 9 monetowy) oraz 200 zł (zestaw 8 monetowy). Obecnie można je kupić za kilkadziesiąt złotych.
- ZESTAW z 2004 r. / ZNANI POLACY
Na monetach umieszczono wizerunki Chopina, Kopernika oraz Papieża Jana Pawła II. Produkcją zajęła się prawdopodobnie angielska mennica INA. Projekt wykonany został nieprofesjonalnie - na nominałach 10, 20 i 50 centów - zamiast napisu POLSKA wybito POLKSA. Folder do zestawu również zawiera błędy.
Zestawy te nie są numerowane i nie posiadają "certyfikatu". Z tyłu etui widnieje tylko informacja, iż całkowity nakład to 20 000 szt. Jednak dane te wydają się niewiarygodne. Ich cena długi czas utrzymywała się na poziomie 70-80 PLN, jednakże można je dostać obecnie za niewiele ponad 20 zł.
Powyższy projekt wzbogacono o 5 euro z Janem Pawłem II w wersji – eleganckiej, w skórzanym etui. Zestaw ten posiada numerowany certyfikat, nakład: 14 000 szt. Błędy literowe w dalszym ciągu zostały zachowane. Wartość tego zestawu nie przekroczyła 200 zł.
Dodatkowo wyemitowano po ok. 1000 szt. jako pojedyncze monety (żetony) oraz 600 szt. zestawów w srebrze (Ag), 1250 szt. srebrnych 5 euro i podobno kilkanaście zestawów w złocie, które jednak nie znalazły uznania wśród kolekcjonerów.
Wyżej wymienione dwie emisje monet (żetonów) to ciekawy przykład splotu przemilczeń, wprowadzenia w błąd, lub też pospolitego oszustwa. "Moneta próbna" to moneta, wybita w mennicy, która w swym założeniu służyć ma do użytku wewnętrznego, aby uprawnieni oficjele mogli obejrzeć, co niedługo trafi do masowej produkcji. Wszystkie tego typu monety mają wybity maleńką czcionką napis PRÓBA. Nakłady takich monet są niewielkie. Przy promocji powyższych produkcji posłużono się hasłem reklamowym - "Projekt polskiego Euro". Można wiec mylnie założyć, że to właśnie Mennica Polska S.A. dokonała próbnego bicia ewentualnych, przyszłych polskich monet euro. Okoliczność, że weszliśmy właśnie do Unii Europejskiej i rozpoczęły się także przygotowania do wejścia do unii monetarnej jakoby uwiarygadnia te emisje, jednocześnie wprowadzając w błąd swych ewentualnych nabywców. "Próbne Euro" zostało jednak wyemitowane przez zupełnie prywatne firmy, które dziwnym trafem zapominały poinformować klientów że za "próbą" nie stoi mennica i NBP. Takiej informacji nie znajdziemy na żadnej ulotce reklamowej do tych produkcji. Sprawę tych monet (żetonów) NBP skierował do prokuratury. Dopiero wówczas firmy - emitenci przyznali się do swego autorstwa tych projektów. Jedna z tych firm zaznaczyła, że ich „próby” różnią się od monet euro średnicą i wagą (nieznaczne różnice). Polski Orzeł nie jest tym oficjalnym godłem, bo zaprojektował go ich artysta plastyk. A tak w ogóle to oni nie zrobili nic złego, bo polskiego Euro nie ma i nigdy nie będzie, więc niczego nie fałszowali.
Poza tymi dwoma zestawami pojawiało się w różnych polskich miastach wiele innych żetonów stylizowanych na wzór monet euro. Swoje euro miała np. Iława. Czasem nawet gazety wraz ze swoimi wydaniami rozdawały takie produkcje, np. „Życie Warszawy”.
Przedstawiciele wielu regionów naszego kraju przedstawiają swoje pomysły na swoich wzorach „przyszłych polskich monet euro”. Samorządy lokalne realizują szereg pomysłów z tym związanych. Umieszczenie jakiegoś symbolu związanego z danym regionem czy miastem na przyszłych polskich euro, byłoby wspaniałą promocją tego miejsca w całej Europie. Realizacja tych projektów już teraz na owych „niby-euro” urzeczywistnia w pewnej mierze pragnienia z tym związane. Może kiedy już doczekamy się tych naszych prawdziwych monet euro, któryś z tych dzisiejszych pomysłów na nich się znajdzie?
Autor: Józef Smurawa / Materiały zebrałli Jacek W. Kamiński i J. Smurawa
Źródła:
- http://pl.wikipedia.org/
- http://www.pasjonat.pl/ Trudna droga do €URO, Marcin Kożak
- Polskie euro / Jacek W. Kamiński
- http://www.euromonety.pl/- Euro próbne w Polsce
- http://www.historycy.org/
- http://wiadomosci.gazeta.pl/
- 2012.12.06. Dziennik Łódzki - Większość Polaków nie chce euro - s.10
- 2012.12.31. Gazeta Wyborcza - Euro w Polsce - s.20
- 2013.02.02. Gazeta Wyborcza -Kiedy euro w Polsce - s.5