II aukcja ANPN – to już w ten weekend!
Antykwariat Numizmatyczny Pawła Niemczyka najwyraźniej złapał wiatr w żagle. Nie wszyscy ochłonęli jeszcze po zeszłorocznej aukcji, która obfitowała w same rarytasy a już 15 maja 2011 w Warszawie, Antykwariat organizuję 2. aukcję. Do licytacji wystawiono 344 przedmioty, z których wiele pojawiło się po raz pierwszy na rynku aukcyjnym. Czy możemy liczyć na kolejne rekordy?
Pierwsza aukcja Antykwariatu Numizmatycznego Pawła Niemczyka obfitowała w same białe kruki numizmatyczne, które były selekcjonowane przez lata. Antykwariat od samego początku postawił na międzynarodowy charakter aukcji. Świadczy o tym m.in. fakt, iż ceny monet, poza złotówkami podawane są również w euro oraz dolarach.
Druga aukcja różni się pod względem asortymentu od pierwszej. Różni się, ale w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu, bowiem wśród 344 przedmiotów wystawionych na aukcji są zarówno unikatowe białe kruki, których ceny pójdą w dziesiątki i setki tysięcy złotych, ale również drobniejsze monety, które z pewnością zainteresują mniej zamożnych kolekcjonerów.
Licytacja rozpocznie się od najstarszych polskich monet, pochodzących z czasów Piastów polskich. Na aukcji pojawi się kilkadziesiąt bardzo interesujących denarów w tym denar Mieszka II, który do niedawna przypisywano Mieszkowi I. Moneta ta znana m.in. z wizerunku na banknocie 10 zł, uznana za najstarszą polską monetę. Jej cenę wywoławczą ustalono na 20 000 zł, ale ze względu na stopień rzadkości cena z pewnością poszybuje do 50 tys. a nawet więcej.
Aukcja rozpocznie się od licytacji najstarszej, pierwszej monety polskiej, przypisywanej do niedawna Mieszkowi I. Dziś wiemy, że wybito ją nieco później – za Mieszka II. Bardzo rzadka moneta. Cena wywoławcza 20 000 zł.
Wśród denarów średniowiecznych jest wiele, których licytacja rozpocznie się od 1 – 1,5 zł. To doskonała wiadomość dla wszystkich tych kolekcjonerów, których nie będzie stać na wyżej opisywanego denara, a którzy chcieliby mieć jednak w swojej kolekcji ciekawą średniowieczną monetę. Wymienić tu należy m.in. denara Władysława Hermana (numer 5, cena 600 zł), cykl denarów Bolesława Krzywoustego i Władysława Wygnańca, które w większości będą licytowane od 800, 1 000 i 1 500 zł. Są to stosunkowo popularne monety, pojawiające się regularnie na rynku wtórnym, jednak warto kupić je właśnie podczas takiej aukcji, aby mieć 100% pewność ich autentyczności.
Jeśli jesteśmy przy średniowiecznych monetach, nie możemy przejść obojętnie obok monety z pozycji 46 tzn. grosza szerokiego Kazimierza III Wielkiego, występującego tutaj w unikatowym połączeniu awersu i rewersu. Grosz był największą srebrną jednostką monetarną okresu polskiego średniowiecza. Dziś grosze średniowieczne są niezwykle poszukiwane przez kolekcjonerów dawnych monet polskich. Oferowany na aukcji egzemplarz to jedyny znany grosz z takim połączeniem awersu i rewersu. Jego licytacja rozpocznie się od 50 000 zł.
Grosz szeroki Kazimierza Wielkiego. Oferowany na aukcji egzemplarz jest unikatem pod względem połączenia awersu i rewersu. Cena wywoławcza 50 000 zł.
Monety kolejnych władców polskich to przekrój przez niezwykłe niewielkie orty, poszukiwane talary i złote dukaty oraz ich wielokrotności. W tym miejscu skupię się na kilku ozdobach tej aukcji, o które zapewne będzie toczyła się bardzo zacięta walka i jeśli ma paść kolejny rekord cenowy to sądzę, że pobije ją jedna z opisywanych poniżej monet. Moją szczególną uwagę przykuło kilka monet Wazów. Najdroższa monetą jaką udało mi się wychwycić w katalogu jest portugał medalowy Zygmunta III Wazy wagi 10 dukatów z roku 1588 (pozycja 62). Moneta ta nie została wybita jako środek płatniczy, ale na część nowo koronowanego króla. Ten arcyrzadki portugał znany jest z bardzo nielicznych odbitek w srebrze i złocie wagi 5 i dukatów. Taki jak ten oferowany na aukcji dotychczas prawdopodobnie nie pojawił się nigdy na aukcji. Jego cena wywoławcza to 300 000 zł.
Nieco dalej, bo pod numerem 64 w katalogu aukcyjnym, znajduje się kolejny biały kruk i pretendent do pobicia rekordu cenowego. Jest to dwutalar Zygmunta III Wazy z roku 1617. Jest to niezwykłej rzadkości moneta, która w handlu w masie 2 talarów pojawia się ekstremalnie rzadko a jeśli się pojawi to osiąga zawrotne ceny. Podobny dwutalar sprzedano na aukcji Stacks’a w 2008 roku za 184 000 dolarów. Cena wywoławcza egzemplarza oferowanego na warszawskiej aukcji to 250 000 zł.
Portugał medalowy i dwutalar. Obydwie monety pochodzą z czasów Zygmunta III Wazy i są głównymi pretendentami do pobicia rekordu cenowego. Licytacja portugała rozpocznie się od 300 000 zł dwutalar zaś od 250 000 zł.
Oczywiście nie sposób opisać wszystkich interesujących monet oferowanych na aukcji, bo trzeba by opisywać wszystkie po kolei. Wspomnę tylko, że wśród najdroższych monet, których cena rozpoczyna się powyżej 100 000 zł warto wymienić m.in. dwudukata Jana III Sobieskiego (pozycja 106), czy 4 dukatową odbitkę donatywy Jana III Sobieskiego (pozycja 107).
Kończąc temat monet królów polskich zatrzymajmy się jaszcze na chwilkę przy monetach ostatniego polskiego władcy Stanisława Augusta Poniatowskiego. Pod numerem 148 oferowany jest bardzo rzadki dukat z 1766 roku przedstawiający stojącą postać króla. Jego cena wywoławcza to 20 000 zł, ale ze względu na stopień rzadkości i niespotykane przedstawienie postaci władcy, jego cena z pewnością ulegnie zwielokrotnieniu. Jeśli natomiast ktoś poszukuje menniczego talara S. A. Poniatowskiego, nie może przejść obojętnie obok pozycji numer 152 – talara z 1766 roku. Oferowany tu egzemplarz wyceniany jest na 20 000 zł. Ze względu na swój około menniczy stan zapewne trafi do jakiegoś wytrawnego kolekcjonera talarów polskich. Jednak największa „walka” może toczyć się o inną monetę stanisławowską – bardzo rzadkiego, bo wybitego w liczbie 186 sztuk półtalara z roku 1792 (pozycja 157). Oferowany na aukcji, około menniczy egzemplarz wyceniany jest na 60 000 zł.
Najciekawszą monetą na aukcji z czasów S.A.Poniatowskiego jest moneta z pozycji 157 – półtalar z 1792 roku wybity zaledwie w 186 egzemplarzach. Cena wywoławcza 60 000 zł może swobodnie urosnąć do około 100 000 zł.
Czarnym koniem tej aukcji może być 10 złotówka (1 ½ rubla) z roku 1838 znajdująca się pod numerem 191. Jest to najrzadsza 10 złotówka polsko-rosyjska wybita w nakładzie zaledwie kilku egzemplarzy. Dotychczas nie pojawiła się na polskim rynku antykwarycznym. Jej cena wywoławcza to 150 000 zł. Znając zamiłowanie Rosjan do „polskich” monet tego okresu mogę przypuszczać, że szczęśliwym posiadaczem tego egzemplarza stanie się jeden z wytrawnych rosyjskich kolekcjonerów.
Na miłośników monet okresu II RP czeka również bardzo bogata oferta. Na aukcji znajdzie się ż 22 próbne monety tego okresu w tym unikatowa odbitka w miedzi Nike z 1927 roku.
Uznawana za unikatową, odbitka Nike z 1927 w miedzi jest ozdobą kategorii monet II RP. Jej cena wywoławcza wynosi 30 000 zł. Znając zamiłowanie kolekcjonerów do monet tego okresu, mogę sądzić, że jej cena końcowa może otrzeć się o 80-100 tys. złotych.
Monety powojenne reprezentowane są przede wszystkim przez monety papieskie. Oferta jaką możemy zobaczyć na aukcji Pawła Niemczyka jest pierwszą tego typu w Polsce i na świecie. Nigdy dotychczas na jednej aukcji nie zgromadzono tylu rzadkich złotych monet powojennych. Na licytacji znalazły się srebrne i złote komplety monet papieskich oraz słynny tryptyk trzech 12-uncjowych złotych monet bitych w latach 1987 – 1989. Są to największe powojenne polskie monety kolekcjonerskie emitowane przez NBP. Ciekawostką są również jednomilionowe monety z wizerunkiem Chopina, Kościuszki i Piłsudskiego wybite w Solidarity Mint w Los Angeles w nakładzie 1 egzemplarza każdej z monet.
Pod numerem 242 znalazła się również ta moneta wybita w nakładzie 5 egzemplarzy. Jest to 12-uncjowa złota moneta z 1987 roku z napisem „PRÓBA” na rewersie. Cena wywoławcza 100 000 zł.
Jest dla absolutnym fenomenem to, że na jednej aukcji można zgromadzić tak dużo wyjątkowej rzadkości monet. Pewne jest jednak to, że w prywatnych rękach kolekcjonerów znajduje się jeszcze wiele bardzo rzadkich monet.
Zapraszam wszystkich do obejrzenia katalogu aukcyjnego na stronie www.aukcjamonet.pl. Studiowanie takich katalogów to podstawa dla każdego kolekcjonera i kopalnia niezwykle cennej wiedzy numizmatycznej.
Autor: Bartosz Błądek / [email protected]