Niedaleko Iławy naleziono ponad 800 monet z XI wieku
Poszukiwacze skarbów z grupy "Ylavia" prowadząc prace archeologiczne znaleźli ponad 800 srebrnych monet i fragmenty srebrnej biżuterii. Znalezisko datowane jest na ok. 1010 rok. Przedmionty znaleziono koło wsi Mózgowo położonej w pobliżu Iławy. Wszystkie przedmioty zostały przekazane służbom ochrony zabytków.
Skarb składa się głównie z monet księstw niemieckich, zawiera też fragmenty rzymskich denarów, arabskich dirhemów i biżuterii, wśród nich tzw. enkolpion - pudełkowy krucyfiks, służący do noszenia na piersiach fragmentu relikwii. Według archeologów to największy zbiór srebrnych przedmiotów z okresu wczesnego średniowiecza, jaki kiedykolwiek otrzymało Muzeum Warmii i Mazur i jedno z najcenniejszych takich znalezisk w kraju.
W latach 60-tych XIX wieku w tych samych okolicach znaleziono skarb składający się z ponad 2000 srebrnych monet i kilkuset fragmentów biżuteri ze srebra. Skarb trafił w prywatne ręce i zaginął podczas działań II Wojny Światowej. Archeolodzy uważają, że obecnie znalezione artefakty stanową drugą część dziewiętnastowiecznego odkrycia.
To właśnie informacja prasowa z XIX wieku zainteresowała poszukiwaczy ze Stowarzyszenia Badaczy Historii Deutsch Eylau "Ylavia". Podejrzewali - jak później okazało się słusznie - że dziewiętnastowieczne znalezisko nie było kompletne. Poszukiwacze przeanalizowali ówczesne mapy i zlokalizowali położenie lasu gdzie znaleziono przedmioty w XIX wieku. Po uzuskaniu zgody właściciela gruntów i służb ochrony zabytków przystąpili do poszukiwań. Kilkadziesiąt hektarów ziemi było drobiazgowo przeszukiwanych wykrywaczami metali od ubiegłego roku. Około miesiąca temu natrafiono na pierwsze monety co utwierdziło poszukiwaczy o słuszności swojego założenia.
Zgodnie z umową "Ylavia" przekazała zabytkowe znalezisko Skarbowi Państwa, a olsztyńskie muzeum przyjęło je w depozyt.
Skarb zostanie poddany konserwacji i dokładnie zbadany. W lutym 2011 r. ma być po raz pierwszy zaprezentowany zwiedzającym olsztyńskiego muzeum.
Archeolodzy snują podejrzenia skąd przemioty mogły znaleźć się w ziemi. Jedną z hipotez jest, że monety należały do kupca, który handlował z pruskimi plemionami Pomezanów, Pogezanów i Sasinów. Przypuszczają tak dlatego, że tylko 150 monet zachowanych jest w całości a główna część znaleziska to tzw. siekańce - czyli pocięte na części monety, które służyły jako "drobne" do wydawania reszty za towar.
Wiktor Czujko / [email protected]