Polecamy

skup monet
skup monet
Numizmatyka
Sklep numizmatyczny
Monety
monety skup

Polecamy

skup monet
skup monet
Numizmatyka
Sklep numizmatyczny
Monety
monety skup

Skarb boniński pokazano w koszalińskim muzeum

.

Często zdarza się, że wielkie odkrycia naukowe, medyczne, techniczne i z wielu innych dziedzin są przypadkowe lub wynikiem wielu zbiegów okoliczności. Archeologia w tej kwestii nie jest odosobniona. I właśnie takie znalezisko pokazano w koszalińskim muzeum. Lecz określenie artefaktów jako "znalezisko" pomniejsza jego znaczenie. Użyję raczej słowa "skarb", ponieważ wartość naukowa jak i historyczna znalezionych numizmatów jest bezcenna.

Jednak zacznijmy od początku. Cztery emerytki z podkoszalińskiej miejscowości Bonin postanowiły upiększyć plac zabaw dla dzieci. Przygotowując ziemię pod rośliny natknęły sie na gruz. Ponieważ gruz nie jest przydatną rzeczą w ogrodnictwie, postanowiły się go pozbyć. Można sobie tylko wyobrazić, jakie było zdziwienie czterech starszych pań, gdy pod gruzem natrafiły na gliniany dzban. A jeszcze większe zdziwienie było wówczas, gdy dzban się rozbił i w tym momencie wysypało się z niego setki zabytkowych  monet.  I tu należy wziąć przykład z emerytek, że od razu postanowiły zawiadomić służby archeologiczne koszalińskiego muzeum.

Po około godzinie na miejsce przybyli koszalińscy archeolodzy i już na ich pierwsze spojrzenie było wiadomo, że dokonano nietuzinkowego odkrycia. Od razu też, teren, gdzie został znaleziony dzban z monetami został ogrodzony i utworzono w tym miejscu stanowisko archeologiczne. Badacze mieli nadzieję, że dokonają innych odkryć. I ich nadzieje nie zostały płonne, został znaleziony jeszcze jeden dzban z monetami.

Ponieważ na tym terenie nie było żadnej osady, archeolodzy podejrzewają, że numizmaty ukrył kupiec, który podróżował do Kołobrzegu, ówcześnie już znaczącej osady kupieckiej. Za tą tezą przemawia też materiał w który były zawinięte monety. Nie było to zwykłe płótno lecz dobrej jakości cienki materiał - prawdopodobnie koszula właściciela fortuny. Niewątpliwie, dla ukrywającego monety, wczesnośredniowecznego kupca taka ilość była fortuną. Z kronik można wyczytać, że na pomorzu wóz śledzi kosztował jednego denara. A odkrycie zawierało ponad 4300 monet.

Odkryte monety są trzech rodzajów. Pierwszy to denary krzyżowe datowane przez naukowców na XI - XII wiek. Tych monet jest ok. 2000. Drugi rodzaj monet to tzw. siekańce, czyli przekrojone monety służące jako drobne. Siekańców jest ok. 2300 i datowane są podobnie jak denary krzyżowe na XI -XII wiek. Natomiast trzeci rodzaj monet to arabskie dirhemy. Tych monet jest niewiele i są z innego okresu. Dirhemy datowane są na VIII wiek.

Jak ustalili archeolodzy monety nie pochodzą z terenów Pomorza. Na tych terenach pierwsze monety zaczęto bić ok. roku 1170 za panowania Bogusława I i Kazimierza I. A znalezione monety są o wiek wcześniejsze. Monety prawdopodobnie pochodzą z terenu Saksonii i Meklemburgii. Obecnie trwaja prace badawcze i konserwatorskie. Ponieważ na monetach znajdują się znaki mennicze, zostaną przeprowadzone badania kto bił te monety. Sprawdzone też zostanie jaka była ich siła nabywcza.

Obecnie skarb boniński szacowany jest między 200 a 250 tysięcy złotych. Oczywiście, jeżeli by wypuścić wszystkie znalezione monety na rynek kolekcjonerski straciły by one na wartości przy takiej ilości. Jednak nie wartość rynkowa a naukowa stanowi o znaczeniu odkrycia.

Mam nadzję, że tereny Polski jeszcze nie raz ujawnią swoje skarby, abyśmy mogli pogłębiać wiedzę historyczna i interesującą nas bardziej - wiedzę numizmatyczną.

Wiktor Czujko / [email protected]

Nowe zasady dotyczące ciasteczek (cookies). Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Wasze oczekiwania. W razie potrzeby można zablokować ciasteczka w przeglądarce jak to zrobić tutaj.

Akceptuję zapisywanie ciasteczek (cookie) dla tej strony:

EU Cookie Directive Module Information