Kiedy nasza kolekcja monet liczy kilkanaście czy kilkadziesiąt monet, nie ma wówczas większego problemu z ich przechowywaniem. Schody zaczynają się jednak wtedy, kiedy zbiory idą w setki sztuki. Zaczynają się problemy wynikające m.in. z faktu odpowiedniego przechowywania z jednoczesnym katalogowaniem kolekcji numizmatycznej. Wymyślono już dziesiątki najróżniejszych sposobów. Czy jest w ogóle sens prezentować kolejny? Owszem, bo ten „sposób” to prawdziwa rewolucja w przechowywaniu, która odmieni i ułatwi uporządkowanie każdej kolekcji.

Już 1 lutego 2012 na łamach naszego portalu uruchomiona zostanie nowa funkcjonalność, której celem będzie ułatwienie przechowywania i katalogowania zbiorów numizmatycznych. Na razie będzie to pierwsza, wersja tzw. testowa, którą chcemy poddać waszej „krytyce”. Wszelkie merytoryczne i konstruktywne uwagi z Waszej strony, będziemy starali się wcielić w życie, tak aby efekt końcowy był jak najlepszy i służył tysiącom polskich kolekcjonerów monet. Pomysłodawcą i autorem projektu jest Jacek W. Kamiński.

Już dziś Narodowy Bank Polski emituje pierwsze w tym roku monety. Są one poświęcone dwudziestoleciu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Srebra dziesięciozłotówka ma kształt serca, co w polskiej numizmatyce zdarzyło się po raz pierwszy. Równocześnie NBP wspiera fundację Jurka Owsiaka ponad dwustoma aukcjami charytatywnymi. Znalazły się na niej między innymi zdjęcia wraz z autografami, które mogliśmy oglądać w zeszłym roku na wystawie „Portrety i monety” oraz kopie modeli gipsowych monet, które bank wyemitował w zeszłym roku.

Na fali boomu dukata lokalnego w latach 2007-2009 wiele miast zafundowało sobie ich emisje. Mennica Polska S.A. realizowała ich produkcję często w nakładach po kilkadziesiąt tysięcy sztuk. Jednak wraz z nastaniem kryzysu gospodarczego i na tym polu dał się on odczuć. Wielu emitentów nie znalazło nabywców na całość swoich produkcji a potencjalni nowi bali się już zaryzykować i pozostać z niesprzedanymi żetonami. Zamiast promocji swojego miasta zalegały więc one i stawały się ładnymi blaszkami, których nikt już nie chciał kupić. Rzesza kolekcjonerów monet lokalnych jest niestety nieliczna, a popyt na nie mieli raczej zapewnić turyści zachowujący je na pamiątkę.