Dni otwarte NBP
W dniach 16-17 września 2007 miała miejsce czwarta edycja Dni Otwartych w Narodowym Banku Polskim. Akcja ta zachowując charakter rodzinnego pikniku pozwoliła zwiedzającym na zapoznanie się z działalnością NBP. Według oficjalnych danych z tej okazji skorzystało ok. 13 tyś zwiedzających.
Podczas weekendu można było między innymi: zobaczyć zabytkową prasę kolanową do tłoczenia żetonów, zapoznać się ze zbiorami Centralnej Biblioteki oraz obejrzeć osiągnięcia sportowe pracowników NBP.
W antresoli mieściła się wystawa „Jak się robi pieniądze” pokazująca proces przygotowania, wytwarzania i wykonania zabezpieczeń monet i banknotów. Dla zwiedzających przygotowano krótki kurs rozpoznawania autentyczności banknotów.
W dniach 16-17 września 2007 miała miejsce czwarta edycja Dni Otwartych w Narodowym Banku Polskim. Akcja ta zachowując charakter rodzinnego pikniku pozwoliła zwiedzającym na zapoznanie się z działalnością NBP. Według oficjalnych danych z tej okazji skorzystało ok. 13 tyś zwiedzających.
Podczas weekendu można było między innymi: zobaczyć zabytkową prasę kolanową do tłoczenia żetonów, zapoznać się ze zbiorami Centralnej Biblioteki oraz obejrzeć osiągnięcia sportowe pracowników NBP.
W antresoli mieściła się wystawa „Jak się robi pieniądze” pokazująca proces przygotowania, wytwarzania i wykonania zabezpieczeń monet i banknotów. Dla zwiedzających przygotowano krótki kurs rozpoznawania autentyczności banknotów.
Największą gratką było Muzeum Numizmatyczne, w którym prezentowano wystawę „Polskie monety kruszcowe od X wieku”. Ekspozycja zawierała złote i srebrne monety polskie od X wieku do czasów współczesnych. Łącznie zgromadzono ponad 1000 monet pozyskanych ze zbiorów numizmatycznych NBP.
Dużym zainteresowaniem cieszyło się stanowisko mincerzy, gdzie każdy mógł wybić sobie pamiątkowy żeton. Jedną z atrakcji była możliwość wzięcia do ręki 12,5 kilogramowej sztaby czystego złota. Na pamiątkę zwiedzający otrzymywali brykiet zniszczonych banknotów 100 zł o wartości 100 tyś zł.
Zapraszam do obejrzenia fotoreportażu.
Tekst i fotografie: Przemysław Szuba