Cyrkonie, kolory, platery. . .
Swego czasu modne było „ozdabianie” monet dodatkowymi elementami, np. cyrkoniami. Mam tu na myśli oczywiście dodawanie tych elementów do monet, które opuszczając mennicę niczego takiego nie posiadały. Z zainteresowaniem śledziłem dyskusje w tym temacie, zwłaszcza że w internetowych aukcjach nie brakowało ofert sprzedaży 2-złotówek GN z doklejonymi świecidełkami. Stanowisko numizmatyczne jest tu jednoznaczne: wszelkie „udoskonalenia” monet po opuszczeniu mennicy jest ich niszczeniem.