Tworzywa do produkcji monet
Od początku powstania środka płatniczego, jakim są monety, zarezerwowane do ich produkcji były wyłącznie metale szlachetne: złoto, srebro, elektrum zwany inaczej elektronem (nie jako element atomu tylko minerał będący naturalnym stopem złota ze srebrem). Z czasem do produkcji monet zaczęto używać innych metali – z początku miedzi (pierwsze miedziane monety powstały w starożytnych Chinach, w Polsce były to tzw. boratynki – miedziane szelągi bite w latach 1659-1668 za panowania króla Jana II Kazimierza Wazy). Do takich monet przywykliśmy i nie wyobrażamy sobie innych tworzyw do ich produkcji. Tymczasem historia zna monety drewniane, szklane, plastikowe a nawet tekturowe.
Mennica Polska S.A. biła monety srebrne z różnymi dodatkami typu bursztyn (20 złotych - szlak bursztynowy z 2001 r.; 10 złotych – mistrzostwa świata w piłce nożnej 2002 Korea/Japonia z 2002 r.; 20 złotych – 15-lecie Senatu III RP – z 2004 r.), szkło (10 złotych - 400. rocznica polskiego osadnictwa w Ameryce Północnej – z 2008 r.), ceramika (20 złotych – zamek w Malborku z 2002 r. czy 20 złotych – Krzeszów z 2010 r.). 22 maja 2020 r. wejdzie do obiegu kolejna moneta o nominale 50 złotych ze szklaną wstawką – zobacz plan emisji monet NBP.
Na świecie istnieją monety z jeszcze bardziej nietypowymi dodatkami, jak np. kawałek węgla wydobytego z wraku Titanica (25$ Liberia z 2000 r.) kawałkiem meteorytu (5$ z Palau z 2006 r.). Były też monety drewniane (5 franków z Kongo z 2008 r.) a nawet akrylowe (25 franków z Kongo z 2005 r.) – o tych nietypowych monetach pisaliśmy w artykule: Czy to jeszcze monety czy już odpustowe medaliki?
Zastosowanie nietypowych tworzyw do produkcji monety miało również zastosowanie w przypadku monet próbnych. Przykładowo w II RP po reformie walutowej Władysława Grabskiego z 1924 r. zanim pojawiły się monety obiegowe bite z konieczności za granicą (mennica warszawska jeszcze nie była w stanie podołać tak wielkiemu zamówieniu po zniszczeniach wojennych) dla urzędników mających w swojej pracy do czynienia z gotówką (bankierzy, kasjerzy) wyprodukowano tekturowe wzory monet obiegowych, które miały niebawem wejść do obiegu. Ich wizerunki znajdziecie w naszym katalogu: 1 grosz, 2 grosze, 10 groszy, 20 groszy, 50 groszy i 1 złoty. Z mniej trwałych tworzyw, jak np. cynk wykonywano również monety zastępcze dla różnych instytucji czy w czasie wojny, kiedy standardowe metale były zużywane na cele zbrojeniowe.
Dziś takie wytwory zwłaszcza z dawniejszych czasów stanowią rarytasy kolekcjonerskie ze względu na nietrwałość materiałów z jakich je wykonano. Dla numizmatyka zbieranie monet zrobionych z takich nieco dziwnych tworzyw może być przewodnim tematem ciekawej kolekcji. Będziemy oczywiście traktować takie monety jako ciekawostkę wartą odnotowania, jednak dla większości cenna moneta zawsze będzie kojarzyć się z brzęczącym kawałkiem srebra czy złota…
Autor: Jacek W. Kamiński